Jordon Ibe był niegdyś uważany za spory talent angielskiej piłki. Jako nastolatek trafił do Liverpoolu. Rozegrał ponad 100 meczów w Premier League, jednak z biegiem czasu jego talent się rozmywał. Kilka lat temu wyznał, że stracił miłość do piłki i cierpiał na depresję. O powrót do formy ostatnio walczył w… ósmej lidze. Jego pobyt nie potrwał tam jednak zbyt długo. Po zaledwie kilku tygodniach zgłosił się po niego klub z europejskiej ekstraklasy.

Niegdyś wielki talent Liverpoolu
Ibe wychowywał się w młodzieżowych drużynach Charlton Athletic i Wycombe Wanderers. Z tego drugiego klubu w wieku 16 lat trafił do Liverpoolu. Od początku pokazywał, że miał papiery na granie. Dostrzegał go także Steven Gerrard, który zachwalał go Royowi Hodgsonowi, ówczesnemu selekcjonerowi reprezentacji Anglii.
– To z pewnością zawodnik, którego bardzo lubimy i na pewno mamy go na oku. Nie jest wykluczone, że zostanie powołany w którymś z najbliższych meczów – mówił selekcjoner Synów Albionu. Ibe w seniorskiej reprezentacji nigdy jednak nie zagrał.
W koszulce Liverpoolu wystąpił łącznie w 58 meczach, notując cztery gole i siedem asyst. W międzyczasie był wypożyczany do Birmingham City i Derby County. Z sezonu na sezon nie rozwijał się na tyle, ile od niego oczekiwano, dlatego latem 2016 roku The Reds oddali go do Bournemouth. Wisienki wciąż w niego wierzyły – zapłaciły 15 mln funtów, co było ich ówczesnym rekordowym zakupem.
DONE DEAL: Bournemouth confirm the signing of Jordon Ibe on a 4-year contract.
A reported club record deal of £15m. pic.twitter.com/jjlahX8n8S
— Squawka Live (@Squawka_Live) July 14, 2016
Na Vitality Stadium Ibe spędził cztery sezony. Rozegrał 92 mecze, w których strzelił pięć goli i zaliczył dziewięć asyst. Po wygaśnięciu kontraktu w 2020 roku rozegrał w profesjonalnej piłce… trzy minuty (na zasadzie wolnego transferu wrócił do Derby County). Od tamtej pory był jeszcze zawodnikiem Adanasporu, Ebbsfleet, Hayes & Yeading oraz Hungerford.
Ibe zagra w Bułgarii
Latem dogadał się z występującą na zapleczu szwedzkiej ekstraklasy Umea FC. Nie rozegrał tam jednak ani jednego spotkania, gdyż nie otrzymał pozwolenia na pracę. Kilka lat temu zdradził, że stracił miłość do piłki i zmagał się z depresją. W powrocie do zdrowia i radości z gry miał pomóc mu klub z angielskiej ósmej ligi – Sittingsbourne FC, który ogłosił transfer Ibe’a pod koniec października.
Po zaledwie 17 dniach 29-latek dołączył do nowej ekipy. Jedenastym klubem w jego karierze został Lokomotiv Sofia, który występuje w bułgarskiej ekstraklasie. Podpisując kontrakt do końca czerwca 2027 roku, Ibe wróci na profesjonalny poziom.
🇧🇬 After a failed work permit in Sweden and a spell in Baller League, Jordon Ibe has a new club!
He’s left English non-league side Sittingbourne to join Bulgarian top-flight side Lokomotiv Sofia. He’s signed a two-year deal with his new side
The stadium and kit is very #AFCB! pic.twitter.com/vOduJSchBj
— English Players Abroad (@EnglishAbroad1) November 15, 2025
Lokomotiv zajmuje 11. miejsce w tabeli ligowej. W jego szeregach występują zawodnicy, których skojarzą polscy kibice. Ibe spotka m.in. Simeona Sławczewa, byłego zawodnika Lechii Gdańsk, a także Spasa Delewa, który w przeszłości występował w Pogoni Szczecin.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- Doku skrytykował drużynę i trenera po wpadce z Kazachstanem
- Ostatnia akcja. Dramat Węgrów, ekstaza Irlandczyków
- Cristiano nie był potrzebny. Portugalia zmiażdżyła Armenię
Fot. Newspix.pl