Reklama

Pierwszy gol Piotrowskiego w Serie A. Udinese prowadził Małecki

Przemysław Michalak

08 grudnia 2025, 20:28 • 2 min czytania 0 komentarzy

Mecz Udinese z Genoą już przed pierwszym gwizdkiem sędziego wzbudzał spore zainteresowanie w naszym kraju, bo wiadomo było, że wyjątkowo z ławki trenerskiej zespołem gospodarzy dowodzić będzie Przemysław Małecki. Okazuje się jednak, że nie był to najważniejszy polski wątek.

Pierwszy gol Piotrowskiego w Serie A. Udinese prowadził Małecki

Nim okazał się premierowy gol Jakuba Piotrowskiego we włoskiej ekstraklasie. Pomocnik reprezentacji Biało-Czerwonych wybiegł na boisko w podstawowym składzie, oddał łącznie aż sześć strzałów i jeden z nich znalazł drogę do siatki.

Reklama

Gol Jakuba Piotrowskiego dla Udinese, które prowadził Przemysław Małecki

Miało to miejsce w 65. minucie i mowa o naprawdę efektownej bramce.

Piotrowski wyrównał, ale Udinese ostatecznie przegrało 1:2. Polski pomocnik grał do 86. minuty, natomiast Adam Buksa pojawił się na murawie w 73. minucie.

Przemysław Małecki formalnie został dziś pierwszym Polakiem od czasów Zbigniewa Bońka, który prowadził zespół Serie A podczas meczu. 42-latek już pod koniec ubiegłego roku w spotkaniu z Torino dowodził drużyną, ale w drugiej połowie narzekający na problemy żołądkowe Kosta Runjaic wrócił na ławkę i w papierach to on był pierwszym trenerem tamtego dnia.

Teraz nie było już żadnych wątpliwości, ponieważ Runjaic pauzował za czerwoną kartkę otrzymaną tydzień wcześniej.

Udinese po czternastu kolejkach ma na koncie 18 punktów i zajmuje jedenaste miejsce w tabeli.

Fot. Newspix

0 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama