Marek Jóźwiak w rozmowie z TVP Sport wypowiedział się na temat trenera Legii Warszawa. Były piłkarz uważa, że Edward Iordanescu zaczyna przypominać mu poprzedniego szkoleniowca Wojskowych, Goncalo Feio. – On też pięknie tłumaczył się z braku wyników – stwierdził były gracz stołecznej drużyny.

Przed przerwą na mecze reprezentacyjne Legia Warszawa przegrała dwa mecze – najpierw z Samsunsporem w Lidze Konferencji, gdzie wystąpiła w rezerwowym składzie, a następnie w Ekstraklasie z Górnikiem Zabrze, gdzie wystawiła już swoją podstawową jedenastkę. Wyniki zespołu w lidze na starcie sezonu mogą budzić pewne rozczarowanie – z dziesięciu meczów legioniści wygrali cztery, do tego trzy zremisowali i trzy przegrali.
Marek Jóźwiak o Iordanescu: Feio też pięknie tłumaczył się z braku wyników
– Słucham uważnie tego, co mówi trener Iordanescu i on na wszystko ma wytłumaczenie. Z jednej strony błędy sędziów, z drugiej brak szczęścia i strzały w słupek, z trzeciej transfery dopiero pod koniec okna transferowego. Po każdym spotkaniu szkoleniowiec przytacza korzystne dla Legii statystyki. Niby wszystko się zgadza, oprócz wyników. Pod tym względem przypomina mi trochę Goncalo Feio, który też pięknie tłumaczył się z braku wyników – mówił Marek Jóźwiak w rozmowie z TVP Sport.
– Decyzje Iordanescu, który przed przerwą reprezentacyjną wymienił dziesięciu zawodników na mecz pucharowy z Samsunsporem, a najlepszych wystawił w Zabrzu, się nie obroniły. Legia przegrała oba spotkania. Mam nadzieję, że trener już nauczył się drużyny i specyfiki klubu. Będąc w Legii nie wolno dzielić meczów na ważne i mniej ważne. Nawet, jeśli trener tak uważał, to nie powinien tego mówić, ponieważ tutaj każde słowo jest dzielone na czworo i wywołuje polemikę – uważa były piłkarz.
W Legii otwarcie mówi się, że celem na ten sezon jest mistrzostwo Polski. Na ten moment stołeczny klub od pozycji lidera dzieli siedem punktów w tabeli (choć trzeba zaznaczyć, że prowadzący Górnik Zabrze rozegrał o jedno spotkanie więcej). Zdaniem Marka Jóźwiaka, jeśli zapadnie decyzja o zwolnieniu trenera, to jeszcze nie teraz.
– Sądzę, że Iordanescu dotrwa do końca roku, wcześniejsze zwolnienie byłoby przyznaniem klubu, że jego zatrudnienie było pomyłką – stwierdził były piłkarz.