Minionego lata wygasła umowa Leroya Sane z Bayernem Monachium. Niemiecki skrzydłowy przeniósł się na zasadzie wolnego transferu do Galatasaray, gdzie w większości spotkań gra od dechy do dechy. W rozmowie ze SPORT BILD zdradził powody odejścia z drużyny 34-krotnych mistrzów Niemiec.

Co się odwlecze, to nie uciecze
Sane przeniósł się do Bayernu Monachium w 2020 roku, po kilku latach spędzonych w Manchesterze City. Do tego ruchu mogło dojść jednak już rok wcześniej. Bayern zagiął na niego parol po sezonie 2018/19, w którym Niemiec osiągnął „liczby” na poziomie 16 goli i 18 asyst we wszystkich rozgrywkach.
Po letniej przerwie The Citizens, którzy zdobyli mistrzostwo Anglii, mierzyli się w spotkaniu o Tarczę Wspólnoty z Liverpoolem. Mimo plotek o potencjalnym transferze, Sane zagrał w pierwszym składzie i… już w 13. minucie zerwał więzadło krzyżowe. Opuścił przez to praktycznie cały sezon, który był przerwany przez COVID. Po przejściu rehabilitacji wystąpił w jednym meczu Premier League – z Burnley w 30. kolejce.
OFFICIAL: Manchester City have confirmed Leroy Sane has damaged his Anterior Cruciate Ligament in his right knee. pic.twitter.com/m0cvz9ANiL
— Squawka Live (@Squawka_Live) August 8, 2019
Mimo poważnej kontuzji, Bayern nie zrezygnował z Niemca i latem 2020 wykupił go za niespełna 50 milionów euro. Tym samym Sane wrócił do Bundesligi po czterech sezonach – nie był jednak w stanie dać Bayernowi czegoś ekstra na poziomie europejskich pucharów. Zdobył z Bawarczykami cztery mistrzostwa Niemiec, dwa Superpuchary Niemiec, a także Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata. Brakowało jednak kolejnej, wymarzonej Ligi Mistrzów.
15 mln euro rocznie
Latem wygasała jego umowa z klubem. Strony ostatecznie nie doszły do porozumienia i Niemiec opuścił Monachium przenosząc się do ekipy Galatasaray. Turcy zbudowali potężną, jak na ich warunki, drużynę w składzie z m.in. Ilkayem Gundoganem, Mauro Icardim czy Victorem Osimhenem. Dołączył do niej również Sane, który w wywiadzie dla SPORT BILD zdradził powody odejścia z Monachium.
– Im bliżej było do podjęcia decyzji, tym więcej o niej myślałem. Chciałem rozpocząć nowy rozdział. To, co Gala chce osiągnąć, jest bardzo ambitne. Presja jest ogromna. Dlatego właśnie widziałem swoją przyszłość w Galatasaray – mówił zawodnik.
🚨🏁 Now official: Leroy Sané, new winger for Galatasaray!
Free transfer. Contract until 2028.
Our news, from the very first offer to the announcement, now confirmed. ✔️🇩🇪 pic.twitter.com/cTF5nDX1a8
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) June 12, 2025
Warto dodać, że turecki klub zaoferował mu trzyletni kontrakt, na mocy którego 29-latek zarobi aż 15 milionów euro za sezon gry. W przypadku podpisania nowego kontraktu z Bawarczykami, musiałby z kolei zgodzić się na obniżkę pensji.
– Warunki kontraktu same w sobie z pewnością nie były decydującym czynnikiem, ale oczywiście odegrały pewną rolę. Ja również zgodziłem się na obniżkę pensji, kiedy przeniosłem się do Bayernu Monachium w 2020 roku, w trakcie pandemii. Chodziło o to, czego wciąż chciałem doświadczać w swojej karierze. Szansa w Galatasaray była dla mnie atrakcyjna.
Sane rozegrał do tej pory łącznie 13 spotkań w lidze tureckiej i Lidze Mistrzów. Zdobył w nich trzy gole i zaliczył dwie asysty. Nie ukrywa, że liczy na powrót do reprezentacji Niemiec, w której ostatni raz zagrał podczas czerwcowych finałów Ligi Narodów – dokładnie w półfinale przeciwko Portugalii. Po rozpoczęciu obecnego sezonu Julian Nagelsmann nie powołał go ani na wrześniowe, ani na październikowe zgrupowanie.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- Zostali zawieszeni w pracy, bo… ucieszyli się z gola
- Kiedy Cole Palmer wróci do gry? Jest komentarz trenera
- Cristiano Ronaldo nie chce mistrzostwa świata. „Nie zdefiniuje mnie”
Fot. Newspix