Ruud van Nistelrooy powiedział kiedyś Gonzalo Higuainowi: „Możesz się bardzo starać, ale i tak nic nie wyjdzie. Gdy się jednak uda, nagle wylatuje wszystko. Jak ketchup.” Ta teoria sprawdza się w przypadku Ernesta Muciego. W pierwszych trzech miesiącach sezonu nie potrafił znaleźć drogi do bramki, ale w czterech ostatnich występach strzelił sześć goli.
Znakomita forma Ernesta Muciego
Pod koniec ostatniego okienka Besiktas wypożyczył Ernesta Muciego do ligowego rywala. Albańczyk podpisał kontrakt z Trabzonsporem do końca bieżącego sezonu. Najdrożej sprzedany w historii Legii piłkarz nie miał jednak łatwego wejścia. Dopiero dwa miesiące po transferze zanotował pierwszy bezpośredni udział przy golu Trabzonsporu. Kwadrans po wejściu na murawę w wyjazdowym meczu z Basaksehirem zdobył bramkę na 3:2. Było to jego pierwsze trafienie od blisko ośmiu miesięcy. W międzyczasie zaliczył tylko jedną asystę.
W starciu z Basaksehirem Muci raz jeszcze trafił do siatki. W 11. minucie doliczonego czasu gry zdobył bramkę na wagę wygranej 4:3. Dzięki dubletowi po krótkiej przerwie wrócił do wyjściowej jedenastki Trabzonsporu i raczej prędko z niej nie wypadnie. Kolejne trzy ligowe występy Muciego to cztery strzelone gole i wywalczony rzut karny. W ostatni weekend skarcił nawet klub, który go wypożyczył.
W 25. minucie strzelił gola na 1:2, choć chwilę później Besiktas znów prowadził dwiema bramkami. Jednak przed przerwą zaczął grać w dziesiątkę po wykluczeniu El Bilala Toure. Trabzonspor wykorzystał przewagę jednego zawodnika i w drugiej połowie doprowadził do remisu 3:3. Po wyrównującym golu reprezentanta Ukrainy, Oleksandra Zubkowa wynik nie uległ już zmianie. Trabzonspor zaliczył już jedenasty z rzędu ligowy mecz bez porażki. Lepszą serię ma tylko Fenerbahce, które w tym sezonie nie przegrało jeszcze ligowego meczu.
❤️🇦🇱 Ernest Muci with another wonderful goal
6 goals in last 4 games is CRAZY!! pic.twitter.com/NFLUEw1SJV
— Epirote Report 🌕 (@EpiroteReport) December 14, 2025
Szykuje się transfer definitywny
Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, Trabzonspor nie przegrał ostatnich dwunastu meczów, bo w międzyczasie pokonał także drugoligowca w krajowym pucharze. Było to jedno z ośmiu odniesionych w tym czasie przez zespół Muciego zwycięstw. Dzięki tej serii Trabzonspor jest wiceliderem Super Lig, choć swój mecz 16. kolejki do rozegrania ma jeszcze trzecie Fenerbahce, które do drugiego miejsca traci dwa punkty.
Wiele wskazuje, że Muci nie wróci już do Besiktasu. Według informacji Zbigniewa Szulczyka Albańczyk ma zostać wykupiony przez Trabzonspor za kwotę 8,5 miliona euro. Legia nie zarobi jednak na tym transferze ani grosza. Warszawiacy mieli bowiem zapisane w umowie zapisane 10% od przyszłego transferu swojego zawodnika, ale nie od całości sumy, a od nadwyżki z 10 milionów euro, jakie Besiktas zapłacił stołecznej ekipie. Przykładowo, gdyby Muci został sprzedany za 11 milionów, Legia otrzymałaby 100 tysięcy, czyli 10% od zakładanej nadwyżki jednego miliona.
Dość prawdopodobne, że Trabzonspor wykupi Ernesta Muciego z Besiktasu. Ustalona w umowie wypożyczenia kwota „sell on” to €8,5 miliona +vat. Legia ma 10%, ale od profitu netto.
— Zbigniew Szulczyk (@ZSzulczyk) December 1, 2025
Świetna forma pozwala także myśleć o powrocie do reprezentacji Albanii, gdzie ostatni raz powołanie otrzymał w czerwcu tego roku. Powrót do kadry miałby miejsce przy okazji baraży o mundial. 26 marca Albańczycy rozegrają na wyjeździe półfinał z Polską, a w przypadku wejścia do finału zmierzą się z Ukrainą lub Szwecją. Pierwszy w historii tego kraju awans na mistrzostwa świata byłby znakomitym prezentem dla Muciego, bowiem 19 marca obchodzić będzie 25. urodziny.
CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Canal+ Sport wyciszał kibiców Legii? Jest komentarz szefa stacji
- Były piłkarz ostro o Rajoviciu. „Jak nie dojdzie do rękoczynów…”
- Augustyniak o Rajoviciu: Piłka piłką, ale na koniec jest człowiek
- Astiz: Nie jestem tak słaby, jak pokazują wyniki
fot. Newspix