Były trener Legii: „Myślałem, że się czegoś nauczyli”

Aleksander Rachwał

16 grudnia 2025, 13:17 • 2 min czytania 7

W czwartek Raków Częstochowa zmierzy się z Omonią Nikozja w ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji. Cypryjski zespół prowadzi Henning Berg, który w latach 2013-2015 trenował Legię Warszawa. Norweski szkoleniowiec przy tej okazji wypowiedział się na temat obecnej sytuacji w swoim byłym klubie.

Były trener Legii: „Myślałem, że się czegoś nauczyli”
Reklama

Berg zdobył z Legią mistrzostwo Polski w sezonie 2013/2014. W kolejnym awansował z nią do 1/16 finału Ligi Europy, zajął drugie miejsce w Ekstraklasie i sięgnął po Puchar Polski. Na początku października 2015 roku rozstał się ze stołecznym klubem.

Henning Berg o Legii: Myślałem, że się czegoś nauczyli

Z początkiem obecnego sezonu Norweg rozpoczął drugie podejście w Omonii Nikozja, którą wcześniej prowadził w latach 2019-2022. W rozmowie z Przeglądem Sportowym 56-latek odniósł się do ostatniego zamieszania wokół Legii Warszawa. W październiku stołeczny klub zwolnił trenera Edwarda Iordanescu, a w oczekiwaniu na przyjście Marka Papszuna z Rakowa tymczasowo powierzył drużynę Inakiemu Astizowi, który nie wygrał żadnego z dziewięciu spotkań, w których ją prowadził.

Reklama

Jestem bardzo zaskoczony, że Legia znów ma te problemy. Kilka lat temu byli w tej samej sytuacji. Myślałem, że po tym czegoś się nauczyli, ale jak widać nie. To złe dla Legii, ale Papszun to dobry trener – ocenił Berg.

Wspomniany Inaki Astiz był zawodnikiem Legii w czasach, gdy Norweg ją prowadził. Szkoleniowiec wskazał, czego brakuje Hiszpanowi jako trenerowi.

By być trenerem w Legii, musisz mieć zdolności przywódcze. Inaki to świetny człowiek, inteligentny, ale nie miał doświadczenia jako trener, a nie jest łatwo zaczynać w tej pracy akurat w Legii. Ona potrzebuje szkoleniowca z doświadczeniem, który w różnych miejscach pokazał, że potrafi rozwinąć zespół. Inaki musi zdobywać doświadczenie jako asystent albo jako pierwszy trener, ale gdzie indziej. Jestem pewien, że ma kwalifikacje, by być bardzo dobrym szkoleniowcem w przyszłości, jeśli będzie tego chciał – wyjaśnił.

Powiedział również, jak jego zdaniem na rywalizację Rakowa z Omonią wpłynie fakt, że będzie to prawdopodobnie ostatni mecz Marka Papszuna na ławce Medalików przed jego odejściem do Legii.

Na pewno wpłynie na zawodników. Ci, którzy go lubią, spróbują dać mu możliwie jak najlepsze pożegnanie, a ci, którzy go nie lubią, też będą się starać. To będzie pozytywne dla zawodników, by pokazać ich najwyższą jakość – uważa Henning Berg.

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:

Fot. Newspix

7 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama