Reklama

Felietony i blogi

Ekstraklasa

Starzyński etatowym badziewiakiem, wraca też kilku kozaków

„Chimeryczny” to jedno z najczęściej pojawiających się określeń w polskiej piłce. Słowo mające na celu oznaczać zawodnika, o którym ktoś kiedyś powiedział, że coś potrafi, ale sam zainteresowany postawił sobie na celu udowadnianie tego jak najrzadziej. Mamy w naszej lidze takich prawdziwków całą masę, choć czołówce stawki bez dwóch zdań przewodzą Janota, Jankowski i… I przede wszystkim Filip Starzyński. Reprezentant, który nie wiedzieć czemu gra przez pół sezonu. A drugie pół […]
redakcja
2 min czytania
0
Starzyński etatowym badziewiakiem, wraca też kilku kozaków
Felietony i blogi

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Wilno i Lwów. Te niewinne dwa słowa na polskiej fladze wzbudziły oburzenie żałosnej organizacji FARE (szybko będziecie wracać  skąd przybyliście), i znów groźba pod adresem Legii. Że zostanie ukarana, bo takich polskich miast nie było, jak i Londynu nie ma. Jest Lądek Zdrój… Dziwne, ale tylko Putin i kibice Legii przypominają, iż jednak były, i zawsze polskie (fajnie odpowiedział na pytanie dziennikarza o komentarz do własnych słów – to nie były polskie?). No więc nie tylko były. One […]
redakcja
5 min czytania
3
Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY
Weszło

Weszło z butami: Gikiewicz wygrał obiady i nazbierał karnych punktów

Czas na kolejny odcinek naszej tradycyjnej ankiety. Tym razem na pytania w “Weszło z butami” odpowiedział Rafał Gikiewicz, bramkarz Eintrachtu Brunszwik. Mecz, po którym chciałeś zapaść się pod ziemię? Rewanż z Sevillą. W pierwszym meczu dostaliśmy pięć goli, ale broniłem super, a w drugim zawaliłem. Może nie tyle chciałem zapaść się pod ziemię, bo nie chodziłem ze łzami w oczach, ale miałem swoje przemyślenia i wewnętrznie przeżywałem to przez kilka dni. Kariera czy przygoda z piłką? Przygoda. Jeśli awansuję […]
redakcja
7 min czytania
3
Weszło z butami: Gikiewicz wygrał obiady i nazbierał karnych punktów
Felietony i blogi

Metalist? Chciałbym wreszcie rozprawić się z kompleksem…

Średnio rezolutny Radosław (zachowuje się jak Radek) Sikorski zadbał wczoraj o to, aby słowa „Polska”, „Ukraina” i „rozbiór” odmieniano w mediach przez wszystkie przypadki. Dlatego całe szczęście, że dziś choć trochę będzie się mówiło o meczu mistrzów Polski z Metalistem Charków. Jeżeli komuś się wydaje, że Ukraińcom piłka już nie w głowie, niech spojrzy na ostatni wynik Szachtara Donieck. Wiadomo, wyższa półka, ale też buntują się zagraniczni piłkarze […]
redakcja
5 min czytania
4
Metalist? Chciałbym wreszcie rozprawić się z kompleksem…
Niewydrukowana tabela

Niewydrukowana tabela: darujmy sobie tego Orlando

Za nami dość przyzwoity weekend. Pierwszy raz w tym sezonie nie zweryfikowaliśmy wyniku żadnego meczu. Owszem – mylił się Tomasz Kwiatkowski w spotkaniu Wisły z Górnikiem, słusznego karnego dla Zawiszy nie podyktował Jarosław Przybył, ale w obu przypadkach mówimy o sytuacjach, które nie wpłynęły na wynik. Jeśli ktoś chce się kłócić, że Legia wygrała dzięki bramce ze spalonego Orlando Sa, proszę bardzo. My sobie tę sytuację darujemy. Pisaliśmy to zresztą już […]
redakcja
1 min czytania
4
Niewydrukowana tabela: darujmy sobie tego Orlando
Felietony i blogi

Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI

Cezary Wilk rozegrał 90 minut w Deportivo La Coruna, czyli w klubie poważnym, z tradycjami, kojarzącym mi się przede wszystkim z genialnym Djalminhą, w mniejszym stopniu z Royem Maakayem, Valeronem i Rivaldo. „Zagrać w Deportivo” to jednak brzmi lepiej niż „zagrać w Granadzie”, nawet jeśli Granada jest wyżej w tabeli i dłużej w Primera Division. Kiedy po trzydziestu latach powiesz komuś: „wiesz, ja grałem w Deportivo La Coruna”, to pokiwa z uznaniem głową, a przy Granadzie czy Elche […]
redakcja
7 min czytania
3
Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI
Felietony i blogi

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Na lato ciąża, a na zimę trampki. Ta stara recepta jest najlepsza, jeśli chce się mieć spokój w domu. Spokój w zasadzie kluczowy, gdy myśli się o podbijaniu świata. Temat ten, od czapy, przyszedł mi pod czapkę, gdy zacząłem się zastanawiać nad jednym. Dlaczego polska reprezentacja w meczu z Niemcami była kompletnie inna niż ze Szkotami. Najbardziej widoczne było to na przykładzie Wojtka Szczęsnego. W sobotę dwie wybronił, we wtorek dwie zawalił. Ten sam chłopak. […]
redakcja
3 min czytania
1
Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY
Weszło

Weszło z butami: Paixao nie pije, zna 3,5 języka i studiował marketing

Jak obiecaliśmy – tak robimy. Wracamy na stałe z naszą ankietą “Weszło z butami”. Po Bartku Drągowskim z Jagiellonii czas na Flavio Paixao. Skrzydłowego (napastnika?) Śląska Wrocław, który w tym sezonie się przebudził i wreszcie nawiązał do formy oraz skuteczności swojego brata. Co studiował? Ile zna języków? Gdzie spędza wakacje? O tym w naszej ankiecie. Alkohol – tak czy nie? Jestem przeciwnikiem alkoholu. Jeśli ktoś chce napić się podczas wakacji, to nie widzę problemu, ale sam […]
redakcja
4 min czytania
0
Weszło z butami: Paixao nie pije, zna 3,5 języka i studiował marketing
Stranieri

Żelazna defensywa Bełchatowa – przetrwali ci, którzy zostali

Mimo że nie udało im się utrzymać w Ekstraklasie, pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. GKS Bełchatów w sezonie 2012/13 zasłużył na miano rycerzy wiosny w podobnym stopniu, co Podbeskidzie, które rzutem na taśmę uniknęło spadku. Podopieczni Kamila Kieresia w rundzie rewanżowej regularnie punktowali, a lepszy wynik wykręcili jedynie piłkarze Legii, Lecha i właśnie zespołu z Bielska. Bełchatów świetnie wyglądał zwłaszcza w defensywie, dzięki czemu w ponad połowie wiosennych meczów zagrał […]
redakcja
4 min czytania
4
Żelazna defensywa Bełchatowa – przetrwali ci, którzy zostali
Felietony i blogi

Szkocka z lodem. Ani słodka, ani gorzka

Obawiałem się, że po Szkocji znowu znajdziemy się w tej szaroburej rzeczywistości, gdzie trwa festiwal rozczarowań, gdzie nie widać światełka w tunelu, a każdy mecz przypomina pogrzeb. Przecież napompowany po pokonaniu Niemców balon uzyskał rekordowe rozmiary w oparciu tylko i wyłącznie o dziewięćdziesiąt minut. Sześć kwadransów, które przyniosły wybitny wynik, ale nie poprzez wybitną grę. Poprzednie reprezentacyjne baloniki nadymały się przynajmniej na podstawie solidnej kampanii eliminacyjnej, czyli dłuższego czasu porządnej […]
redakcja
4 min czytania
1
Szkocka z lodem. Ani słodka, ani gorzka
Felietony i blogi

Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI

Aby sobie uświadomić, jak ważny jest dzisiejszy mecz ze Szkocją, należałoby prześledzić reprezentacyjne kariery zawodników, którzy wyjdą na murawę. Obserwować będziemy zmagania ludzi spełnionych piłkarsko na niwie klubowej – rzecz jasna, w różnej skali – ale też takich, dla których mecze reprezentacji to do tej pory było pasmo upokorzeń i wstydu. Zobaczymy ludzi, którzy przegrali dosłownie wszystko, co było do przegrania, przez lata nie potrafili zakwalifikować się do żadnej imprezy, a jeśli już […]
redakcja
6 min czytania
4
Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI
Felietony i blogi

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Jestem bydlakiem. Kawałem chama. Grubą świnią. Cynikiem. Nic mnie nie rusza, ani mordy, ani bandytyzm, ani wasze chamstwo, bo ja was stworzyłem przecież. Ale od soboty płaczę. Naprawdę nie sądziłem, w najśmielszych marzeniach, że kompletnie nie umiejąc grać w piłkę nożną ogramy mistrzów świata. W Warszawie, Niemców. Tu jest klucz do tych łez. Nie wiem czy wiecie, gimbusy, ale była niedawno druga wojna światowa. I Niemcy, tak, ci sami, zrujnowali kraj nasz i okradli […]
redakcja
2 min czytania
6
Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY
Felietony i blogi

Stanowski po meczu: historia napisana na naszych oczach.

Wieczór marzeń i wynik ze snów. Mecz-legenda, do którego będzie się wracać za rok, za pięć i za dwadzieścia pięć. Sukces, o którym ci piłkarze będą w wywiadach opowiadali już jako starsi panowie. W tym momencie nie jest istotne, czy oglądaliśmy pojedynczy, irracjonalny wyskok polskich piłkarzy, czy też początek czegoś nowego. Napisała się historia i nawet gdyby miała być ona krótka – ot, jedna kartka z napisem „Polska – Niemcy 2:0”, a potem już zupełnie […]
redakcja
4 min czytania
1
Stanowski po meczu: historia napisana na naszych oczach.
Felietony i blogi

Wreszcie wiemy jak smakuje sukces

“Przez całe dzieciństwo, a może i później, byłem absolutnie pewien, że Polska jest odwieczną piłkarską potęgą” – tak pisał Pilch w swoim “Mieście utrapienia”. Jeśli czegoś zazdrościłem jego pokoleniu, to właśnie polskich triumfów na murawie; wiele razy zastanawiałem się, jak smakują. Co to musi być za uczucie, gdy oglądasz najważniejszy z ważnych meczów, a po jego zakończeniu nie musisz zwieszać głowy, nie musisz zadowalać się honorową porażką, tylko pławisz się w sukcesie. Od wczoraj zaspokajam […]
redakcja
4 min czytania
0
Wreszcie wiemy jak smakuje sukces
Felietony i blogi

Frustrujący jak Niemcy. Czego nauczyli mnie Odonkor, Muller i Podolski

Jakie to uczucie oglądać mecz Polaków z Niemcami? Czy jest piłkarski pojedynek z udziałem biało-czerwonych, który wywoływałby w nas więcej emocji? Z grubsza licząc, dwa pokolenia kibiców znad Wisły kusiło by zadać powyższe pytania starszyźnie z trybun. Oni mieli swoje mecze na wodzie, całe lata 70te batalii o wyjątkowym smaczku. A my? Susza. Mecze z Niemcami jak ręką odjął. A nawet gdy już wreszcie po piętnastu latach przyjechali do Zabrza aktualni mistrzowie […]
redakcja
6 min czytania
3
Frustrujący jak Niemcy. Czego nauczyli mnie Odonkor, Muller i Podolski