Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY
Kolega przypomniał mi dowcip, który zresztą usłyszał ode mnie… Do Stalina przychodzi Jasnowidz. Generalissimus rozkazuje – wyprowadzić i rozstrzelać! – Ale czemu? Tak bez wysłuchania nawet? – ktoś pyta…. – Bo gdyby był naprawdę Jasnowidzem, toby tu do mnie nie przychodził. Ha, trudno odmówić temu logiki. Jasnowidz winien wiedzieć co go czeka. Ma to poniekąd związek z piłką. Otóż kibic musi być jak dobry adwokat – ten nie bierze przegranych spraw, a kibic, nie wybiera […]
redakcja
• 3 min czytania
4