Reklama

Felietony i blogi

Felietony i blogi

Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ

Obecne okienko transferowe wydaje się wyjątkowo spokojne. Brakuje wielomilionowych transferów między gigantami, brakuje potężnych zbrojeń w najsilniejszych ligach, ba, nie ma nawet zbyt wielu wonderkidów krążących gdzieś po rynku, zazwyczaj za kwoty zbliżone do transakcji dotyczących dorosłych zawodników. Skoro nawet Anglia przyhamowała – musi być kiepsko. Kto newsy z rynku śledzi tylko jednym okiem, mógłby przypuszczać, że poza Gersonem i Shelveyem oraz dość kontrowersyjnymi transferami Norwich (25 […]
redakcja
6 min czytania
0
Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Stranieri

Reprezentanci grają, a Zieliński błyszczy. Niezły weekend Polaków

Na pierwszy rzut oka wygląda to naprawdę przyzwoicie, niemal wszyscy kadrowicze Adama Nawałki – poza leczącym się Łukaszem Szukałą – pojawili się w ten weekend na boisku. A chyba każdy, kto regularnie śledzi poczynania naszych piłkarzy poza granicami, ma świadomość, że nie jest to tak częsta sytuacja – obraz reprezentanta Polski, który całe mecze przesiadywał na ławce w klubie, nikogo przecież nie dziwi. Oczywiście gdy przyjrzymy się bliżej, widzimy, że aż tak różowo […]
Piotr Tomasik
5 min czytania
0
Reprezentanci grają, a Zieliński błyszczy. Niezły weekend Polaków
Felietony i blogi

Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI

Co jeśli wam powiem, że jedna z najpowszechniejszych metod boiskowego ataku jest nic nie warta? Element gry, który obserwujesz kilkadziesiąt razy podczas każdego meczu, a który konsekwentnie podcina gardło twojej drużynie? Podskórnie, od zawsze, wpieniały mnie dośrodkowania, symbol toporności, wyzucia z kreatywności, definicyjny przykład gry na alibi. Właśnie zyskuję niecodziennego sojusznika: rewolucja analityczna, te tony zaawansowanych statystyk, które opanowały baseball, koszykówkę i inne sporty zza oceanu, a które teraz […]
redakcja
8 min czytania
0
Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Felietony i blogi

Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ

Jean leniwie przeciągnął się w łóżku. Obudziła go krzątanina w kuchni, gdzie jego matka szykowała właśnie owsiankę z serwatką. Pokój szczelnie zapchany sprzętem sportowym wypełniał właśnie zapach gotowanego mleka. Gdy wszedł do kuchni, niemal wszystko było już gotowe. Na stole stały zestaw pigułek, na talerzu pyszny posiłek. W niczym nie przypominał tych śniadań sprzed kilku miesięcy, gdy klubowa dieta obejmowała wyłącznie wspólne obiady spożywane w akademii. Po ostatnim […]
redakcja
6 min czytania
0
Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Weszło

Weszło z butami. Szmatuła mówi o żonie i drodze śladami Buffona

W kolejnym odcinku “Weszło z butami” przepytujemy Jakuba Szmatułę – bramkarza Piasta Gliwice, którego wskazywano już jako największego pantoflarza, a jego małżonkę w odpowiedzi na pytanie o najładniejszą partnerkę kolegi z zespołu. Mistrzostwo Polski – cel realny? – Tak, realny. Kiedy uwierzyłeś że w tym sezonie faktycznie coś można ugrać? – Myślę, że po meczach z Legią u siebie i z Lechem w Poznaniu. To nas scementowało. Może nie sądziliśmy, że przezimujemy jako lider, ale że dzieje […]
Piotr Tomasik
6 min czytania
0
Weszło z butami. Szmatuła mówi o żonie i drodze śladami Buffona
Felietony i blogi

Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI

Kiedy szedł do Anderlechtu, wróżono mu, że przepadnie – został klubową legendą i idolem trybun. Miał nie wrócić do futbolu po bestialskim faulu Witsela – siedem lat minęło, a on wciąż gra na najwyższym poziomie. W Leicester prorokowano mu ławkę i emeryturę – zagrał pierwsze skrzypce w awansie, został liderem szatni. W Premier League miał robić za maskotkę – walnie przyczynił się do utrzymania w elicie. Teraz, gdy wszyscy znowu skreślali, włącznie z pomijającym […]
redakcja
8 min czytania
0
Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Felietony i blogi

Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ

Ostatnie tygodnie minęły mi na wielogodzinnych dyskusjach z ekspertami śledzącymi wnikliwie wszystkie najsilniejsze zagraniczne ligi. Trwoniąc godziny przed rodzimą Ekstraklasą i w dość czasochłonnych podróżach za moim trzecioligowcem czasem ciężko ogarnąć jednocześnie to, co dzieje się u Zlatana, jednocześnie nie tracąc z oczu Bellarabiego i kolejnego udanego występu Dimitriego Payeta. Nie będę się tutaj użalał nad swoim losem, chociaż gole w Transfermarkcie zliczam już szybciej niż słynny dział skautingu jednego […]
redakcja
5 min czytania
0
Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Felietony i blogi

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Kartagina musi zostać zburzona – mawiał Kato Starszy w każdym wystąpieniu w rzymskim senacie, i jego uporczywość przeszła do historii. Też bym tak chciał. No więc zburzona musi zostać Liga Mistrzów. 13 stycznia, czyli za parę dni, Polska, jako kraj, ma być osądzana przez sąsiadów. Czy dobrze się rządzi, czy bardzo źle, potrzebuje pomocy może? Otóż – Polsce wystarczy jeśli przestanie się ją okradać. Pewnie nie wiecie – oprócz 6 […]
redakcja
3 min czytania
0
Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY
Stranieri

Tuszyński – król Pucharu Turcji. Co słychać u stranierich?

Po kilku tygodniach przerwy wracamy z naszym tradycyjnym raportem. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak w ten weekend radzili sobie polscy piłkarze, którzy szukają szczęścia na obczyźnie, trafiłeś pod właściwy adres.  1. Patryk Tuszyński nie zaliczył w Turcji tzw. wejścia smoka, ale im dalej w las, tym były napastnik Jagiellonii spisuje się coraz lepiej. Można nawet powiedzieć, że stał się niemalże niezawodny, bo z pięciu ostatnich spotkań Rizesporu tylko jedno kończył […]
Piotr Tomasik
3 min czytania
0
Tuszyński – król Pucharu Turcji. Co słychać u stranierich?
Felietony i blogi

Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI

Za tydzień o tej porze mnie znienawidzicie, obiecuję. Za tydzień o tej porze będziecie mnie wymyślnie przeklinać, będziecie odmawiać mi zdrowego rozsądku, zdolności logicznego myślenia. Będziecie ironicznie pytać czy znam zasadę spalonego, czy czasem nie wydaje mi się, że trzy rogi to karny także w finale Ligi Mistrzów. Pytania sugerujące moje rażące braki w elementarnej wiedzy o futbolu są nieuniknione, ponieważ za tydzień o tej porze włożę kij w mrowisko. A potem kij podpalę i obleję benzyną, innymi słowy: […]
redakcja
5 min czytania
0
Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Felietony i blogi

Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ

Pierwsze piwo z kolegą z drużyny, pierwsza wódka jakoś na obozie sportowym. Z tą ekipą pierwsza impreza w klubie, a z czasem pewnie większość specyfików, o których w obszernym wywiadzie dla Weszło mówi jeden z alkoholików ze środowiska. Rozmowę możecie znaleźć W TYM MIEJSCU, w teorii powinna być wstrząsająca, tyle że… dla wielu, dla zbyt wielu nie jest niczym nowym. Bo piwo i wódka z kolegami z zespołu to historia prawie każdego, kto kiedykolwiek wszedł do piłkarskiej […]
redakcja
4 min czytania
0
Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Felietony i blogi

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Wiedza tajemna. Niektórzy ludzie wiedzą więcej, choć niespecjalnie się ku temu przykładali. Wiedzą i już, ot tak, łatwo i szybko odnajdując odpowiedzi. Hm, też tak mam. Ostatnio paru gości zajarzyło, że znam wyniki meczów zanim one jeszcze się zaczną. Stąd oczywiście krok do typowania i zarabiania. Na sprzedawaniu wiedzy tajemnej nieznanego pochodzenia. Przychodzi mi na myśl scena z Rain Mana. Chory na autyzm chłopak liczy wszystko w mgnieniu oka. […]
redakcja
6 min czytania
0
Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY
Weszło

Weszło z butami: Dlaczego Bartosz Szeliga śmieje się… z Weszło?

Kto w drużynie Piasta jest specjalistą od góralskich rytmów a kto jest wiecznie… zarobiony? Dlaczego po meczu nawet najprostsze pytania dziennikarzy mogą sprawić problemy? Grając na której pozycji Bartek dostaje od nas najlepsze noty i wreszcie dlaczego kręci beczkę, kiedy odpala Weszło? Kolejny odcinek Weszło z butami. Tym razem przepytujemy Bartosza Szeligę.  Wiesz co nam, dziennikarzom, sprawia największy problem, gdy patrzymy na grę Piasta? Pewnie zweryfikowanie, kto gdzie […]
redakcja
8 min czytania
0
Weszło z butami: Dlaczego Bartosz Szeliga śmieje się… z Weszło?
Felietony i blogi

Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI

Wiem, że Messi i Ronaldo strzelili o milion goli więcej, wiem, że był zastęp piłkarzy regularniejszych, mających znacznie dłuższe “okienko wielkości”. Takich, którzy idąc nocą do garażu muszą uważać by nie zabić się o jakiś Puchar Świata, mistrzowską paterę albo jeden z tuzina przykurzonych superpucharów. Nie zmienia to jednak faktu, że nikt nigdy nie zrobił na mnie większego wrażenia niż Ronaldinho u szczytu. To było coś zupełnie innego, coś, czego nie widziałem ani wcześniej, […]
redakcja
9 min czytania
0
Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Felietony i blogi

Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ

Już w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia przed północą, gdy po całym dniu obżerania się usiadłem do komputera, na tablicach moich znajomych z Poznania roiło się od pełnych dumy oświadczeń. Jeden wspomina dziadków, którzy chwycili za broń, by wyrąbać sobie drogę do – jakkolwiek to brzmi – polskiej Wielkopolski. Drugi zmienia zdjęcie profilowe i wstawia rapowy utwór wspominający bohaterstwo swoich ziomków sprzed niemal stu lat. Trzeci pokazuje medale, […]
redakcja
5 min czytania
0
Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ