Reklama

Felietony i blogi

Cały na biało

Mówiłem, że idę do sklepu i nie było mnie trzy godziny. Liczyło się tylko, że przed oczami migają owoce

Czy przejście do Wilków Wilcza to brutalny sportowy zjazd czy już tylko rekreacyjne granie? Czy da się łączyć karierę piłkarską z regularnymi wizytami w kasynie lub codzienną grą na automatach? Jak wyglądały punkty, w których były piłkarz Górnika Zabrze zaszywał się na całe dni? Co jest ekscytującego w migających przed oczami owocach? Czemu u Adama Nawałki nie warto było leżeć na murawie? Bartosz Iwan w szczerej rozmowie opowiada o hazardzie i wspomina najlepsze czasy swojej kariery […]
redakcja
21 min czytania
0
Mówiłem, że idę do sklepu i nie było mnie trzy godziny. Liczyło się tylko, że przed oczami migają owoce
Felietony i blogi

Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI

Zawsze była duma, że nasz człowiek, rodak, pięknie sobie radzi za granicą. Że jego kariera rozkwita, mamy lepszą dziewiątkę niż Canarihnos, markę rozpoznawalną pod każdą szerokością geograficzną. Lewy przebił szklany sufit, utorował drogę innym, udowadniając, że terminy “polski piłkarz” i “klasa światowa” nie są pozbawione punktów stycznych. Przyzwyczailiśmy się do wypluwanych przez trzeciorzędne klubiki Trzeciaków, Żurawiów, Matusiaków, Niedzielanów, Wichniarków, Brożków, a tu supersnajper. Król strzelców Bundesligi. […]
redakcja
6 min czytania
0
Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Felietony i blogi

Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ

W Europie nie ma już słabych drużyn. Tatuaż na przedramieniu polskiego futbolu, neon nad siedzibą rodzimej piłki nożnej przez wiele lat. Wymówka, która przez kolejne sezony stała się symbolem eurowpierdolu, naszych wiecznych nierównych potyczek z pasterzami z górskich przełęczy i przybyszami z bezludnych wysp, jest już jedynie powodem do szydery. Nikt nawet nie odważy się usprawiedliwiać w ten sposób kolejnych Stjarnanów czy innych Irtyszów. To już wyłącznie żart odgrzewany przez użytkowników Internet Explorera […]
redakcja
5 min czytania
0
Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Felietony i blogi

Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI

Mike Tyson udzielił wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”, w którym wspomina między innymi walkę z Andrzejem Gołotą. Oczywiście jest to ciekawe, natomiast zastanowiła mnie jedna rzecz. W sensie formalnym ta walka się nie odbyła, bo Mike Tyson był pod wpływem marihuany – jak sam przyznał w autobiografii, sięgnął po nią dlatego, że bał się polskiego boksera. Czyli doping. Nigdy nie widziałem wywiadu ze sprinterem, który opowiada o tym, jak po koksie odsadził rywali. Nie widziałem […]
redakcja
8 min czytania
0
Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI
Cały na biało

Myślałem: co mi to da, że zrobię dziesięć przysiadów więcej? Trenerzy wychowali sobie leniwego potwora

Ścisła czołówka najbardziej zmarnowanych talentów XXI wieku. Ba, pewnie też wysokie miejsce w podobnym rankingu w historii całej polskiej piłki nożnej. Marcin Burkhardt papiery na granie miał jak mało kto, umiejętności kompletnie nie poszły jednak w parze z głową, mentalnością, świadomością. Ile razy sam z siebie poszedł w Polsce na siłownię? Kiedy po raz pierwszy spotkał się z dietetykiem i dlaczego było już za późno? Jakie skutki miało […]
redakcja
24 min czytania
0
Myślałem: co mi to da, że zrobię dziesięć przysiadów więcej? Trenerzy wychowali sobie leniwego potwora
Felietony i blogi

Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ

Gdy Polska przegrywa mecz, od razu wiemy, że zawiódł system szkolenia w naszym kraju, który nie potrafi dostarczyć reprezentacji utalentowanych zawodników. Gdy Polska mecz wygrywa, to w pierwszej kolejności zasługa zachodnich szkoleniowców, którzy prowadzą naszych piłkarzy w klubach. Gdy polski trener odnosi sukcesy, to zazwyczaj efekt wysokich umiejętności jego piłkarzy, gdy zagraniczny – zasługa jego nowatorskiej wizji i świeżych pomysłów taktycznych. Wymieniać tak można by jeszcze długo, kończąc na sprawie obecnie szeroko dyskutowanej […]
redakcja
5 min czytania
0
Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Felietony i blogi

Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI

Już dawno się zorientowałem, że w Polsce najodważniejszymi dziennikarzami nie są ci, którzy kogoś krytykują, lecz ci, którzy chwalą. Krytyka – bułka z masłem, każdy się do niej przyzwyczaił. Ale do chwalenia trzeba mieć jaja jak arbuzy. Bo jeśli kogoś pochwalisz, to na pewno dostałeś za to pieniądze, bankowo jesteś sprzedajną szują, kompromitujesz zawód dziennikarza i – jak to najczęściej piszecie w komentarzach – robisz laskę. Trochę to świadczy o tym, gdzie jako społeczeństwo zaszliśmy. Możecie […]
redakcja
9 min czytania
0
Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI
Niewydrukowana tabela

Jagiellonia powiększa przewagę do ośmiu punktów

W idealnym świecie, w którym nie trzeba by było płacić podatków, ciuchy prały się same, kanapki do pracy zawsze czekały rano na stole, a sędziowie piłkarscy nie popełniali żadnych błędów, Michał Probierz i jego Jagiellonia na przerwę reprezentacyjną udawałby się z ośmiopunktową przewagą nad wiceliderem. Ale że idealny świat nie istnieje – cóż, osiem oczek nad Lechią kibice Jagi mogą oglądać tylko w naszej niewydrukowanej tabeli. Ostatnie zestawienie przed meczemi reprezentacji zaczniemy od spotkań, w których weryfikacji kierunku wyniku […]
redakcja
3 min czytania
0
Jagiellonia powiększa przewagę do ośmiu punktów
Kozacy i badziewiacy

Niespodziewana sytuacja: mistrz Polski w końcu dostarcza kozaków

Piłkarz Legii Warszawa wśród najlepszych danej kolejki Ekstraklasy? To widok w miarę częsty, ale z pewnością nie w tym sezonie. No, chyba że ratujący przed kompromitacjami Arkadiusz Malarz – on z ekipy mistrza Polski ląduje wśród kozaków najczęściej. W końcu błysnęli jednak zawodnicy z pola. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Vadis Odjidja-Ofoe, pewnie w obronie wypadł Jakub Rzeźniczak, nieporównywalnie lepiej względem czasów Hasiego zagrał Adam Hlousek, no i gość, który rozkręcał […]
Piotr Tomasik
2 min czytania
0
Niespodziewana sytuacja: mistrz Polski w końcu dostarcza kozaków
Felietony i blogi

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Cześć. W niezłym stylu wrócił „Stan futbolu”, mimo mojej w nim obecności (to ukłon dla głupców), rzecz jasna przydała się „wojna na górze” w Legii. I przytoczyłem, patrząc na Bogusława, historyjkę ze Szwejka pasującą jak ulał – mianowicie gdy dwóch układa się przeciw trzeciemu… No i co z tego wyniknąć może… Voila! “W wagonie, w którym siedział Szwejk z sierżantem rachuby Vańkiem, telefonistą Chodounskim, Balounem i kucharzem Jurajdą, zawiązała się interesująca rozmowa o przyłączeniu […]
redakcja
4 min czytania
0
Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY
Felietony i blogi

Stanowski o konflikcie w Legii: Bogusław Leśnodorski kontra Dariusz Mioduski

Kiedy rodzice notorycznie się kłócą i wszystko wskazuje na to, że nie mają zamiaru już żyć dalej wspólnie, dzieci panicznie boją się jednego pytania: – Kogo bardziej kochasz, mamę czy tatę? Z kim chciałbyś mieszkać? Mniej więcej w takiej sytuacji postawieni zostali kibice Legii Warszawa – kogo bardziej kochają, Bogusława Leśnodorskiego i Macieja Wandzela czy Dariusza Mioduskiego? Ze zdumieniem obserwuję, że dla niektórych dziennikarzy mamy niemal […]
redakcja
7 min czytania
0
Stanowski o konflikcie w Legii: Bogusław Leśnodorski kontra Dariusz Mioduski
Cały na biało

Mogą mówić, że robię z siebie głupka, ale szatnię bez atmosfery to o kant dupy rozbić

W tej rozmowie nie znajdziecie ani jednego sformułowania “(śmiech)”, ale tylko dlatego, że trzeba by wstawiać je w co drugim zdaniu. Jak Czesław Michniewicz pomylił górę ziemi z wronami? Czemu piłkarze Lecha przefarbowali Smudę na fioletowo? W którym kraju można było zobaczyć piłkarzy siedzących przy kopcu petów w hotelowym pokoju? No i – co najważniejsze – dlaczego to istotne, by szatnia tworzyła zgraną i barwną grupę? Objaśnia Zbigniew Zakrzewski powołując się przy tym na tuzin piłkarskich historii.  […]
redakcja
17 min czytania
0
Mogą mówić, że robię z siebie głupka, ale szatnię bez atmosfery to o kant dupy rozbić
Felietony i blogi

Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI

“Z tej grupy można awansować!” – napisał Bogusław Leśnodorski. W TVP Laskowski sypał komplementami jak z rękawa. Pomeczowy Twitter przypominał karnawał albo pierwszy dzień wakacji. Jakbym nie oglądał meczu pomyślałbym, że Legia wygrała na Sportingu trójką, a tak nisko tylko dlatego, że się zlitowała. Problem polega na tym, że mecz widziałem i to nie w telegazecie. Nie mam pretensji ani do piłkarzy, ani do Jacka Magiery, szat nie ma rozdzierać o co. Kontrolowane 0:2 bez poczucia skrajnej żenady to rezultat […]
redakcja
6 min czytania
0
Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Felietony i blogi

Stanowski po karze dla Legii: pełzająca katastrofa

Nie interesuje mnie, za co konkretnie UEFA zamknęła stadion Legii. Za niedrożne przejścia ewakuacyjne, rasizm, zadymę czy może nieświeże mięso w strefie VIP. Nie interesuje mnie łapanie się kruczków i krzyczenie: hej, jesteśmy niewinni, źle zrozumieliście nasze wulgarne hasła. Mecz Legia – Borussia JAKO CAŁOŚĆ, z tym żałosnym atakiem na sektor Niemców, był kompromitacją na oczach całej Europy. Na boisku piłkarze dali jasny przekaz, że nie pasują do elitarnych rozgrywek, […]
redakcja
3 min czytania
0
Stanowski po karze dla Legii: pełzająca katastrofa
Felietony i blogi

Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ

Gdy Legia Warszawa miała potężny problem z oddaniem strzału na bramkę Sportingu Lizbona, młodzież tego klubu w juniorskim odpowiedniku Ligi Mistrzów zremisowała z rówieśnikami z Portugalii 2:2, wcale nie grając jakiejś męczącej padliny. To zresztą nie był pierwszy taki remis. Gdy Lech Poznań mordował się swego czasu z Belenenses, juniorzy “Kolejorza” grali kontrolny mecz, też ze Sportingiem, też zremisowany, tym razem 3:3. Nie wydaje mi się, by to były jakieś wyjątkowe przypadki, […]
redakcja
6 min czytania
0
Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ