Dwumecze z Chelsea i Betisem mimo wszystko bez historii
Pięknie zostałem przyjęty w Białymstoku, bardzo za to dziękuję, ale jeśli ktoś się martwił – patrząc na zdjęcia – że nie dotrę do domu na Wielkanoc, to nie, spokojnie, jestem już na Bródnie. Razem z koszulkami Jagiellonii i wszystkimi innymi prezentami, tymi w płynie również. Sam mecz – cóż, nie dołączę się jednak do chóru optymistów, którzy są nim zachwyceni, dla mnie jednak zabrakło chociaż 15-20 minut, w których Betis miałby ciepło. Tego “Na nich!”, […]