Reklama
Sebastian Warzecha

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń
Polecane

„Nadal nigdy nie mówił o rekordach”. Christopher Clarey o tenisowych gigantach [WYWIAD]

Sebastian Warzecha
0
„Nadal nigdy nie mówił o rekordach”. Christopher Clarey o tenisowych gigantach [WYWIAD]
Tenis

Co za mecz Polki! Pokonała trzykrotną finalistkę wielkoszlemową

Sebastian Warzecha
10
Co za mecz Polki! Pokonała trzykrotną finalistkę wielkoszlemową
Lekkoatletyka

Anita Włodarczyk wierzy w medal mistrzostw świata. „W Tokio będę czuła się jak u siebie”

Sebastian Warzecha
2
Anita Włodarczyk wierzy w medal mistrzostw świata. „W Tokio będę czuła się jak u siebie”
Polecane

Iga Świątek nie wygrywa, ale jest szczęśliwa. Bo jest człowiekiem [KOMENTARZ]

Sebastian Warzecha
22
Iga Świątek nie wygrywa, ale jest szczęśliwa. Bo jest człowiekiem [KOMENTARZ]