Reklama
Michał Kołkowski

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń
Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
58
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Liga Europy

Pytanie filozoficzne. Lepiej przegrywać w Lidze Mistrzów czy zwyciężać w Lidze Konferencji?

Michał Kołkowski
40
Pytanie filozoficzne. Lepiej przegrywać w Lidze Mistrzów czy zwyciężać w Lidze Konferencji?
Anglia

Prezenty od Cucurelli to za mało. Tottenham przegrywa derbowe starcie z Chelsea

Michał Kołkowski
5
Prezenty od Cucurelli to za mało. Tottenham przegrywa derbowe starcie z Chelsea
Polecane

Przerwany półfinał Roland Garros, protest na snookerowym stole. Jak aktywiści klimatyczni wykorzystują sport

Michał Kołkowski
113
Przerwany półfinał Roland Garros, protest na snookerowym stole. Jak aktywiści klimatyczni wykorzystują sport
Ekstraklasa

Kolejne nazwisko na liście transferowych wpadek Lecha? Bryan Fiabema totalnie rozczarowuje

Michał Kołkowski
57
Kolejne nazwisko na liście transferowych wpadek Lecha? Bryan Fiabema totalnie rozczarowuje
Anglia

Arsenal znokautował Manchester United rzutami rożnymi. Świetny występ Kiwiora

Michał Kołkowski
3
Arsenal znokautował Manchester United rzutami rożnymi. Świetny występ Kiwiora
Anglia

Mecz do jednej bramki. Liverpool pokazał Manchesterowi City miejsce w szeregu

Michał Kołkowski
8
Mecz do jednej bramki. Liverpool pokazał Manchesterowi City miejsce w szeregu