Reklama
Antoni Figlewicz

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń
„Polska” Ligi Konferencji. Oceniamy nasze kluby po fazie ligowej
Liga Konferencji

„Polska” Ligi Konferencji. Oceniamy nasze kluby po fazie ligowej

Zacznijmy może od tego, że nie ma żadnych, ale to absolutnie żadnych powodów do deprecjonowania europejskiej jesieni polskich klubów w zestawieniu z rokiem ubiegłym. Jasne, trafiło nam się kilka wstydliwych momentów, zaprzepaściliśmy szansę na wykręcenie przy udziale czterech zespołów wyniku kosmicznego, ale efekt po fazie ligowej jest świetny i wyraźnie lepszy niż przy ostatnim podejściu, a wtedy byliśmy niemal wniebowzięci. Po ostatniej kolejce pozostaje więc bić brawo tym, którzy dali radę. Naszej […]
Antoni Figlewicz
36
Francja

Były reprezentant Polski wyróżniony we Francji. „Cóż za historia”

Antoni Figlewicz
1
Były reprezentant Polski wyróżniony we Francji. „Cóż za historia”