Nie tak wyobrażali sobie tę niedzielę gracze ŁKS-u. Do starcia z Resovią przystępowali jako faworyci. W pierwszych siedmiu kolejkach zdobyli 11 punktów, zaś goście uzbierali sześć oczek. Po dzisiejszym meczu sytuacja łodzian przestała jednak wyglądać dobrze.
Resovia była bezlitosna. Oddała na bramkę rywala siedem celnych strzałów, czyli tylko jeden więcej niż ŁKS. Różnica w skuteczności była jednak kolosalna. Goście już do przerwy prowadzili 2:0, po tym jak piłkę do siatki skierowali Aleksander Komor oraz Damian Hilbrycht.
Druga połowa była dla łodzian równie nieprzyjemna. Trzynaście minut po wznowieniu gry Marek Kozioł ponownie skapitulował wobec trafienia Hilbrychta.
Na gole Resovii ŁKS nie potrafił znaleźć żadnej odpowiedzi.
Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu, rzeszowianie tymczasowo awansowali na ósmą pozycję w tabeli. ŁKS jest czwarty, ale może stracić tę lokatę na rzecz Chrobrego Głogów, Arki Gdynia/GKS-u Tychy, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Odry Opole.
Fot.Newspix