Portal Goal.com podaje, że Anderson, m.in. były piłkarz Manchesteru United, znajduje się na liście podejrzanych osób o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmuje się kradzieżą kryptowalut i praniu brudnych pieniędzy. W 2019 roku Brazylijczyk postanowił zakończyć profesjonalną karierę, żeby zająć się swoimi biznesami po tym jak zarobił wielką sumę za sprzedaż bitcoinów.
Badana przez śledczych sprawa dotyczy wydarzeń mających miejsce w kwietniu 2020 roku. Wtedy jedna z firm miała zostać okradziona na sumę 5,5 miliona dolarów. Cała ta kwota została rozdzielona na 11 kont różnych kont bankowych, a potem wyprana przez zakup kryptowalut. Anderson jest podejrzany o udział w przestępstwie, a po przesłuchaniu został mu zabrany jego komputer. Okazało się, że są na nim dane z nielegalnych transakcji. Stanowisko Brazylijczyka jest takie, że był ofiarą, a nie wspólnikiem.
Fot. Newspix