Fatalny początek Śląska Wrocław. Stracili 2 gole w 7 minut!

redakcja

Autor:redakcja

12 sierpnia 2021, 19:25 • 1 min czytania

Śląsk Wrocław pojechał do Izraela z dużymi nadziejami. Wygrana 2:1 w pierwszym spotkaniu, pewne problemy gospodarzy rewanżu – sporo wskazywało na to, że drużyna z Dolnego Śląska ma realne szanse na awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Niestety, zespół Jacka Magiery zanotował początek im. meczu Malmoe – Cracovia. Zanim polski zespół się rozbiegał, miał już dwie wybite jedynki.

Fatalny początek Śląska Wrocław. Stracili 2 gole w 7 minut!
Reklama

Możemy zaryzykować tezę, że to było najgorsze siedem minut Śląska za kadencji Jacka Magiery. Hapoel Beer Szewa zaprezentował się tak, jakby grał ogarnięty na szybko sparing w Warce z jakimś klubem z niższej ligi.

  • 2. minuta – Lewkot źle podaje do Putnocky’ego, gospodarze ładują pierwszą sztukę
  • 7. minuta – Makowski traci w środkowej strefie, Hapoel wychodzi z kontrą i podwyższa prowadzenie

cashback na start fuksiarz

Reklama

Wrocławianie próbują odpowiadać, ale póki co – nieskutecznie. Cóż, wiedzieliśmy, że Śląsk ma problemy w tyłach, ale nie przypuszczaliśmy, że aż takie. Zwłaszcza że pierwsza bramka padła tuż po tym, jak Lewkot próbował zaskoczyć bramkarza, ale już po właściwej stronie boiska. Jeśli szukać pozytywów, to chyba tylko w tym, że wrocławianie mają jeszcze ponad godzinę na dogonienie rywala. A jeśli uda im się wyrównać i dowieźć taki wynik do końca, to oni będą się cieszyć z awansu.

Wierzycie w taki scenariusz?

fot. Newspix

Najnowsze

Reklama
Reklama