Przed meczem Lechii Gdańsk dla niektórych zaskoczeniem mogło być posadzenie na ławce Dusana Kuciaka i Flavio Paixao. Dwóch kluczowych od dawna piłkarzy gdańszczan zaczęło mecz tylko na ławie. Jak tłumaczył to trener Lechii, Piotr Stokowiec?
Stokowiec: – Trzeba dużej odwagi żeby na pierwsze spotkanie wyjść bez kilku ważnych dla nas zawodników. Jestem jednak trenerem i widzę piłkarzy na co dzień. Szkoleniowiec musi być sprawiedliwy, doceniać pracę na treningu. Najważniejsze jest to, że te moje decyzje się obroniły. Zlatan Alomerović miał dwie kluczowe interwencje, w tym jedną pretendującą do parady kolejki. Łukasz Zwoliński zdobył bramkę. Każdego cenię w drużynie, każdy się przyda i z każdego będę korzystać, bo sezon jest długi.
To prawda, że Kuciak i Paixao wciąż mogą mieć paliwo w baku, ale przekonuje nas Stokowiec mówiąc, że trener musi patrzeć na treningi. Zarówno Alomerović jak i Zwoliński to dobrzy gracze – Lechia może tylko żałować, że na mało której pozycji ma takie kłopoty bogactwa.
Fot. FotoPyK