Na pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz tłumaczył remis Cracovii w Łęcznej. Górnik to beniaminek, który ma zdecydowanie najniższy budżet w lidze, podczas gdy Cracovia latem dokonała kolejnych transferów. Jak Michał Probierz tłumaczył remis?
Zwrócił uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze, trudny teren, czyli klasyka tłumaczeń (transkrypcja za Gazetą Krakowską):
Michał Probierz: – Przyjechaliśmy na pewno na trudny teren. Beniaminek w pierwszych meczach zawsze jest nastawiony agresywnie, to było widać. Mieliśmy mecz pod kontrolą, a straciliśmy bramkę z kontrataku i to po naszej stracie w końcówce pierwszej połowy i stracie nasza gra trochę się zmieniła.
Po drugie, nerwowość nowych zawodników.
Michał Probierz: – Po nowych zawodnikach było widać nerwowość. Nie mogę mieć pretensji do Filipa Balaja, ale Hebo Ramsussen i Otar Kakabadze grali nerwowo, Kakabadze dostał jeszcze kartkę. Muszą „nauczyć się” tej ligi. Jugas jest doświadczonym zawodnikiem i jemu było zdecydowanie łatwiej.
Po trzecie, zwrócił też uwagę na trawę, choć z zastrzeżeniem, że to nie wytłumaczenie.
Michał Probierz: – Jedna uwaga do organizatorów – trawa powinna być niżej skoszona. To nie jest wytłumaczenie, bo oba zespołu miał y te same warunki, ale jak się przyzwyczajamy do czegoś, to róbmy to wszędzie, a nie, że w Łęcznej wygląda to inaczej.
Fot. NewsPix