Legia pokonała norweskie Bodo/Glimt w pierwszym meczu pierwszej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, czym znacznie ułatwiła sobie zadanie przed warszawskim rewanżem. Po spotkaniu wypowiadali się piłkarze Legii i Bodo/Glimt. Wybraliśmy najciekawsze fragmenty ich wypowiedzi.
Rafael Lopes uważa, że Legia zaprezentowała się lepiej od Bodo/Glimt, choć – według nie – mistrz Norwegii zagrał udane spotkanie.
– Od początku wiedzieliśmy, że mecz nie będzie łatwy. Na boisku jednak ciężko pracowaliśmy i dzięki temu udało nam się wygrać. Oczywiście, że rewanżu chcemy ponownie zwyciężyć. Teraz wracamy do domu, do naszych kibiców i w Warszawie musimy przypieczętować awans. Bodo/Glimt to dobra drużyna, ale my byliśmy dzisiaj lepsi i ostatecznie wygraliśmy.
Mahir Emreli cieszył się z dwóch strzelonych goli.
– Jestem bardzo szczęśliwy. Strzelałem gole w meczach towarzyskich, ale zrobić to w meczu oficjalnym to zupełnie inne uczucie.
Patrick Berg, lider środka pola Bodo/Glimt, uważa zaś, że porażka na własnym stadionie to jeszcze nie koniec zaciętej rywalizacji w eliminacjach Ligi Mistrzów.
– To jeszcze nie koniec. Nie ma nikogo, kto by spuścił głowę. Wychodzimy z tej walki z dobrą energią. Graliśmy do końca, przez całe 90 minut, nawet gdy byliśmy w osłabieniu.
(Cytaty za Legia.net)
Fot. 400mm.pl