Polska na turniejach w XXI wieku – najwięksi nieobecni z powodu kontuzji

Kamil Warzocha

08 czerwca 2021, 14:10 • 4 min czytania

Szczęście przed Euro 2020 nam nie dopisuje. Jeszcze pół roku temu potrafiliśmy rozpływać się nad gamą opcji, jakimi selekcjoner reprezentacji Polski mógłby dysponować w trakcie turnieju. Dzisiaj rzeczywistość jest zupełnie inna. Nie dość, że na przestrzeni mijających miesięcy straciliśmy Góralskiego, Bielika czy Piątka, to jeszcze teraz z gry odpadł kolejny istotny zawodnik w układance Paulo Sousy, czyli Arkadiusz Milik. Tym samym dołącza on do grona kadrowiczów, którzy z powodu kontuzji musieli opuszczać zgrupowania jeszcze przed pierwszym gwizdkiem na wielkim turnieju.

W XXI wieku tylko raz zdarzyło się, żeby przed turniejem selekcjoner nie miał problemu z urazami wśród swoich podopiecznych. Był to rok 2006, mundial, kadra prowadzona przez trenera Janasa. Wówczas też mogliśmy mówić o wielkich nieobecnych, ale z innych powodów. Selekcjoner po prostu odpalił Jerzego Dudka, Tomasza Frankowskiego, Tomasza Kłosa i Tomasza Rząsę. Na każdym innym turnieju, w którym braliśmy udział, zawsze znalazł się ktoś, kto wysypywał się na ostatniej prostej. Albo definitywnie, albo co najmniej wypadał na początek turnieju. Tak więc obecna sytuacja przed Euro 2020 to żadna nowość, choć takiej skali strat, z jaką mamy do czynienia obecnie, chyba jeszcze nie było.

Najwięksi nieobecni na turniejach z powodu kontuzji w XXI wieku

Mundial 2002 – Bartosz Karwan

Wielu kibiców może tego nazwiska nie kojarzyć, ale to właśnie ówczesny zawodnik Legii Warszawa był tym, z którego Jerzy Engel musiał zrezygnować. Po niezłym sezonie (22 mecze, 11 goli) prawy pomocnik przeszedł do Herthy Berlin, ale zanim to nastąpiło, musiał borykać się z urazem. Niestety problem zdrowotny nałożył się na okres przygotowań do mundialu w Korei i Japonii. Karwan oczywiście nie był pierwszoplanową postacią tamtego zespołu, choć miał swoje szanse, żeby jakieś minuty otrzymać. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie zagrał już na turnieju mistrzowskim.

– Karwan przyjechał na zgrupowanie z nowym urazem, ale lekarze nie stwierdzili jeszcze, co to jest. Badania wykazały, że po poprzedniej kontuzji nie ma już śladu, a tymczasem Karwan nie wytrzymuje sprawdzianów szybkościowych. Na tej pozycji może grać jednak Marek Koźmiński lub Jacek Krzynówek. Nie ma więc powodów do paniki, ale oczywiście szkoda jest każdego zawodnika – mówił wtedy Engel.

Euro 2008 – Jakub Błaszczykowski

Gdzie był Błaszczykowski w 2008 roku? Ano w Borussii po pierwszym sezonie na boiskach Bundesligi. Sezonie na tyle obiecującym, że w Kubie można było pokładać nadzieje w kontekście dobrej gry na Euro. Niestety tak się nie stało, bo przed turniejem Leo Beenhakker zdecydował, że 22-latek nie znajdzie się na finalnej liście powołanych. Chodziło o kontuzję mięśnia uda, która odnowiła się w trakcie zgrupowania. Krążyły wtedy pogłoski, że holenderski selekcjoner podkoloryzował sprawę, ba, że zaistniał nawet jakiś konflikt między trenerem a zawodnikiem. Ale fakty były takie, że Błaszczykowski zwyczajnie nie był gotowy na 100%. W jego miejsce został dowołany Łukasz Piszczek.

500 PLN ZWROTU BEZ OBROTU – ODBIERZ BONUS NA START W FUKSIARZ.PL!

Euro 2012 – Łukasz Fabiański

Mówić o dużym pechu mógł Łukasz Fabiański, kiedy mieliśmy rozgrywać wyjątkowy turniej ME w Polsce. „Fabianowi” odnowiła się kontuzja barku, z którą zmagał się przez ponad pół roku w poprzednim sezonie ligowym, wtedy jeszcze w barwach Arsenalu. Rezerwowy golkiper „Kanonierów” było opcją nr 2, bo uprzedzał go Wojciech Szczęsny, ale i tak – niefart. Uraz był na tyle poważny, że nasz bramkarz musiał opuścić zgrupowanie i przejść operację. W jego miejsce pojawił się Grzegorz Sandomierski z listy rezerwowej, który dostał telefon w chwili, gdy spędzał wakacje na Teneryfie.

Euro 2016 – Maciej Rybus

Turniej rozgrywany we Francji miał być wyczekiwaną szansą dla Macieja Rybusa. Na Euro 2012 zagrał tylko 70 minut z Grecją, ale na skrzydle. Cztery lata później miał być już lewym obrońcą z prawdziwego zdarzenia. Miał za sobą świetny sezon w Achmacie Grozny, w układance Adama Nawałki był graczem podstawowej jedenastki. Niestety los chciał, że Rybusa wykluczył uraz barku. Zastąpił go Artur Jędrzejczyk, który na tej stronie defensywy nieoczekiwanie zagrał życiówkę. Miejmy nadzieję, że historia nie zatoczy koła i piłkarz Lokomotiwu Moskwa nie będzie musiał ponownie żegnać się z turniejem. Aha, no i oprócz Rybusa zgrupowanie opuścił również Paweł Wszołek ze złamaną ręką.

Mundial 2018 – Krzysztof Mączyński i Kamil Glik

Pamiętamy to jak dziś. Tak naprawdę największy nieobecny był do pewnego stopnia… obecny. To Kamil Glik, który nabawił się kontuzji obojczyka, ostatecznie wystąpił na mundialu. Ale doszedł do siebie, kiedy było już de facto po wszystkim. Zagrał od 1. minuty dopiero w meczu z Japonią o honor, ot, dwa spotkania za późno. Dlatego też podciągamy go do tej kategorii kadrowiczów. W innej sytuacji byli Łukasz Skorupski i Krzysztof Mączyński. Oni wiedzieli już przed wyjazdem do Rosji, że tam nie pojadą. Szczególnym przypadkiem był aktualny zawodnik Śląska, który zarzekał się, że dałby radę zagrać na dobrym poziomie. Nawałka był jednak bezlitosny i odstrzelił żołnierza, którego sam przecież wykreował. Stwierdził, że urazy meczące „Mąkę” nie pozwoliły mu dojść do zadowalającej formy tuż przed turniejem.

OBSTAWIAJ MECZE POLSKI W FUKSIARZ.PL!

Polska zremisuje z Islandią - kurs 3,55

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama