Pamiętacie Ziggy’ego Gordona? Niewypał transferowy Jagiellonii Białystok, który później przewinął się jeszcze przez pierwszoligową Pogoń Siedlce, znalazł bardzo fajne miejsce do gry w piłkę, biorąc pod uwagę posiadane umiejętności. Występuje w lidze australijskiej, ale dzisiejszego meczu nie będzie wspominał zbyt dobrze.
Szkot reprezentuje barwy Western Sydney Wanderers. Były zespół Radosława Majewskiego to średniak tego sezonu, a dziś mierzył się na wyjeździe z wyżej notowanym z Adelaide United. Już na samym początku meczu, dokładnie w 11. minucie, Gordon jeszcze utrudnił sprawę swojej ekipie, strzelając dość kuriozalnego samobója (na filmie od 0:45).
Mimo takiego startu i mimo czerwonej kartki dla Tassa Mourdoukoutasa, Western Sydney Wanderers ugrało remis 2-2.
Gordon po opuszczeniu polskiej ziemi był też zawodnikiem takich klubów jak Hamilton Academical, Dinamo Bukareszt, Central Coast Mariners FC. W Rumunii ze względu na zakończone zwolnieniem zamieszanie z trenerem, który chciał go w składzie, nie rozegrał żadnego spotkania.
Fot. newspix.pl