Tydzień temu Kacper Urbański zadebiutował w Serie A w barwach Bologny i ma apetyt na więcej. W rozmowie z Wirtualną Polską opowiedział o swoich pierwszych miesiącach we Włoszech.
Kacper Urbański ma zaledwie 16 lat i jest dużym talentem. W Ekstraklasie zadebiutował, mając 15 lat i 105 dni, co uczyniło go najmłodszym debiutantem w XXI-wiecznej historii Ekstraklasy. Od stycznia jest zawodnikiem Bologny, gdzie pracuje pod okiem Sinisy Mihajlovicia.
– Chciałbym podkreślić, że do Bolonii w dużej mierze trafiłem właśnie dlatego, że pracuje tu Mihajlović. Zanim podpisałem kontrakt, oglądałem mecze tego klubu, chciałem się upewnić, że styl gry będzie mi odpowiadał. I tak właśnie jest. Mihajlović chce grać piłką, atakować, u nas nie ma długich piłek. Dla mnie, pomocnika, takiej „ósemki”, lubiącej mieć piłkę, to było i jest bardzo ważne – opowiadał Urbański w rozmowie z Wirtualną Polską.
12 lutego zadebiutował w Serie A. Rozegrał minutę w przegranym 0:2 meczu z Genoą.
– Występ z Genoą też ma dla mnie niesamowite znaczenie, bo to mój pierwszy mecz w Serie A, jednej z pięciu najlepszych lig w Europie. Pracowałem na to przez całe życie. Bardzo sobie cenię ten występ, bo z tego co słyszę, jestem nie tylko najmłodszym Polakiem, który zadebiutował w Serie A, ale i najmłodszym polskim piłkarzem z debiutem w jednej z pięciu topowych lig.
Duże osiągnięcie.
Fot. Newspix