Przed ostatnim meczem sezonu Marek Papszun rozmawiał z TVP Sport. W wywiadzie stwierdził m.in. że przed sezonem nie było racjonalnych przesłanek ku temu, że Raków Częstochowa zostanie wicemistrzem Polski. Trener „Medalików” konkretnie mówił także o decyzjach kadrowych oraz o tym, jak powinien rozwijać się klub w najbliższych latach. Nie zabrakło także tematu sędziów, bo zdaniem Papszuna, jego zespół został skrzywdzony.
– Wiosną, w meczach z Cracovią i Pogonią skrzywdził nas pan Jarosław Przybył. Niektórzy sędziowie podchodzili do nas lekceważąco. Teraz to się zmienia. Absolutnie nie chcę jednak krytykować wszystkich arbitrów. Wielu traktowało nas poważnie – stwierdził szkoleniowiec we wspomnianej rozmowie. Marek Papszun już wcześniej atakował decyzje podejmowane przez sędziego z Kluczborka i jak widać nie wycofuje się z tych słów. Ciekawe jest także to, że trener wprost mówi o tym, czego brakuje Rakowowi pod względem organizacyjnym. – Poza nowym stadionem ważne jest dla mnie powstanie strefy odnowy biologicznej i boiska z podgrzewaną nawierzchnią. To absolutne minimum. Jeśli chcemy walczyć o większe cele w przyszłości, musimy dorównać najlepszym pod względem organizacyjnym i infrastrukturalnym.
Poza tym dowiedzieliśmy się także, kto na pewno odejdzie z Rakowa. – Klub nie przedłuży kontraktu z Petrem Schwarzem, Piotrem Malinowskim i Miłoszem Szczepańskim – zapowiedział Papszun, który dodał także, że wciąż nie ma decyzji w sprawie Dominika Holca i Jarosława Jacha, którym kończy się okres wypożyczenia.
fot. Newspix