City wygrywa szalone spotkanie

redakcja

Autor:redakcja

14 maja 2021, 23:21 • 2 min czytania

Z racji zapewnionego wcześniej mistrzostwa Anglii Pep Guardiola nieco poeksperymentował w składzie i wyjściowa jedenastka „Obywateli” nie była złożona z najlepszych graczy. Natomiast nie przeszkodziło to The Citizens zgarnąć kolejnych trzech punktów. Choć trzeba przyznać, że musieli się nieźle namęczyć z Newcastle. I kto wie, jakby ostatecznie potoczyły się losy tej rywalizacji, gdyby nie kapitalna dyspozycja Ferana Torresa.

City wygrywa szalone spotkanie
Reklama

Wielkie show Torresa

Hiszpański zawodnik zanotował dziś hat-tricka, a jego pierwsza bramka należy do kategorii „stadiony świata”. No, niesamowicie uderzył piętą futbolówkę i pokonał bramkarza. Nie wiemy, czy rzeczywiście taki był jego pierwotny zamysł, ale wyszło to kapitalnie. Po prostu – cud, miód, orzeszki.

„Obywatele” w 26. minucie stracili bramkę, lecz za sprawą trafienia Joao Cancelo i wspaniałego gola Torresa wyszli na prowadzenie. Jednak tuż przed przerwą gospodarze zdołali wyrównać dzięki trafieniu z rzutu karnego po tym, jak wcześniej we własnej szesnastce Nathan Ake faulował jednego z ich graczy. Następnie w drugiej odsłonie Newcastle ponownie stanęło przed szansą pokonania z jedenastego metra debiutującego dziś w City Scotta Carsona. 35-letni golkiper wyczuł intencję Josepha Willocka, jednak przy jego dobitce był już bez szans. „Sroki” długo nie cieszyły się z prowadzenia – cztery minuty później to ekipa Pepa Guardioli była bliższa wygranej. Kolejne dwie bramki na konto dorzucił główny aktor dzisiejszego widowiska: Feran Torres.

Reklama

Ostatecznie świeżo upieczeni mistrzowie Anglii odnieśli swoje 26 zwycięstwo w tym sezonie Premier League i na tę chwilę zgromadzili na swoim koncie 83 punkty.

Newcastle – Manchester City 3:4 (2:2)

E. Krafth 25′, Joelinton 45+6′ (k.), J. Willock 62′ – J. Cancelo 39′, F. Torres 42′, 64′, 66′

fot. Newspix

Najnowsze

Reklama
Reklama