Przerwa reprezentacyjna już się skończyła, jednak echa tego, co działo się w meczach międzynarodowych, nie milkną. Choćby w Anglii media wzięły na celownik Timo Wernera, który popisał się potwornym pudłem przeciwko Macedonii Północnej. A że w Chelsea Niemiec też nie strzela – 5 goli, blisko dwa razy mniej niż wskazuje jego xG – zaczęto pytać: Timo, grałeś w to kiedyś? Napastnika wziął w obronę Thomas Tuchel, który stwierdził, że… zabronił mu dodatkowych treningów.
– Ten gość trafia do siatki od kiedy skończył pięć lat. To nie jest czas, na dodatkowe ćwiczenia. Wczoraj odesłałem go z treningu, bo chciał pracować nad wykończeniem. Powiedziałem mu, że tego nie potrzebuje. Jego umysł i ciało dobrze wiedzą, jak strzelić – stwierdził trener Chelsea.
Opiekun „The Blues” nie podzielał ekscytacji mediów tym zagraniem Wernera:
https://twitter.com/_Muzvarwa_/status/1377524643943301120?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1377524643943301120%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fweszlo.com%2F2021%2F04%2F01%2Ffatalne-pudlo-wernera-wideo%2F
A żeby udzielić wsparcia swojemu piłkarzowi, odniósł się do… randkowania. – Czasami kobieta nie chce iść z tobą na kolację. Nie możesz jej do tego zmusić. Możesz natomiast trochę się wycofać i poczekać, może wtedy sama do ciebie zadzwoni. Bramki jeszcze przyjdą.
Na koniec Thomas Tuchel rzucił nieświadomym follow-upem do Michała Probierza. – Łatwo jest wskazywać palcem na Timo. Spudłował, to fakt, ale jestem pewien, że każdemu napastnikowi na świecie zrobiłbym kompilację podobnych sytuacji.
Panie Werner, z takim wsparciem to już nawet nie wypada dłużej nie trafiać. Do dzieła!
fot. Newspix