W GKS-ie Bełchatów sytuacja finansowa jest – nazwijmy to eufemistycznie – dynamiczna. W ciągu trwającego sezonu odszedł prezes Wiktor Rydz. Jego następca, Wojciech Zając, został zatrudniony 20 stycznia, by w marcu zostać zawieszonym. Piłkarze kończyli zeszły sezon bez wypłat, a tylko z zapewnieniami. Klub dostał też karę minusowych punktów, a licencję pierwszoligową otrzymał… w zasadzie bardziej na wiarę, niż na twardych fundamentach. Teraz jednak dla bełchatowian wyszło słońce. Na jak długo – nie wiemy, ale zawsze coś.
Co się stało? Otóż jak donosi lodzkifutbol.pl, większościowy udziałowiec GKS-u, czyli Stowarzyszenie Energetyczny Klub Sportowy Skra Bełchatów, uzyskał od PGE milion złotych za umowę sponsoringową. Dzięki tym pieniądzom GKS po prostu będzie miał za co dokończyć sezon.
Aktualny prezes – na jak długo? – Marek Grzesiak ustosunkował się do sprawy za pośrednictwem GKSBelchatow.com: – Jestem przekonany, że jako klub zaplecza Ekstraklasy, jesteśmy odpowiednim podmiotem dla promocji marek największych spółek. Wierzę, że to wydarzenie przekona inne firmy do powrotu do sponsoringu GKS lub zainteresowania się naszą ofertą nowych podmiotów. Dzięki nawiązanej współpracy możemy spokojnie myśleć o dokończeniu przez pierwszą drużynę obecnego sezonu Fortuna 1 Ligi i starać się o licencję na nowe rozgrywki. Ten proces jest już zresztą intensywnie prowadzony.
Bełchatów jest obecnie na 17. miejscu w tabeli, ostatnim bezpiecznym w 1. lidze, tylko o dwa punkty przed Zagłębiem Sosnowiec.
Fot. NewsPix