Trenerzy ostro o murawie Resovii. „Na B-klasie jest lepsza nawierzchnia”

redakcja

Autor:redakcja

13 marca 2021, 18:43 • 3 min czytania

Jeśli przegapiliście dzisiejszy mecz Resovii z Miedzią, no to raczej nie przegapiliście pięknego widowiska. 0:0 w Rzeszowie było takie, że mecz przyćmiła fatalna murawa.

Trenerzy ostro o murawie Resovii. „Na B-klasie jest lepsza nawierzchnia”
Reklama

Przypomnijmy, że były tej jesieni już problemy na tym tle, Resovia miała grać w pierwszym wiosennym meczu z Puszczą Niepołomice, ale stan murawy na to nie pozwalał. Pojawiały się różne pomysły, w tym gra w Niepołomicach w roli… gospodarza. Ostatecznie Resovia zagrała na bocznym boisku.

Reklama

Po dzisiejszym spotkaniu w zasadzie grę na murawie w Rzeszowie krytykowali wszyscy. Temu, na czym dziś grano, powinni się zainteresować tak we władzach 1. Ligi, jak i być może w PZPN. Po coś są te warunki licencyjne, by potem nie trzeba było grać na takiej paździerzy.

Wymowne, że murawę krytykowali obaj szkoleniowcy. Jarosław Skrobacz, trener Miedzi: – Bardzo mało powiem o meczu, bo nie ma się co rozwodzić o tym spotkaniu. Było sporo walki i zaangażowania z jednej i drugiej strony. Na pewno słowa uznania należą się gospodarzom i naszym zawodnikom. Fizycznie wyglądało to z obu stron bardzo dobrze. Ale muszę to powiedzieć. Mieszkacie w pięknym mieście. Rzeszów to wspaniałe miasto, które znam osobiście. Grają tu kluby z tradycją i po prostu współczuję gospodarzom, że muszą tutaj grać mecze. Dla mnie jest to nie do pomyślenia, żeby w takim mieście nie można było zrobić lepszego boiska. To jest zdecydowanie najgorsze boisko, na jakim grałem od 4-5 lat, od kiedy pracuję na szczeblu centralnym. Na pewno nie sprzyja to reklamie pierwszoligowej piłki i nie poprawia wizerunku Fortuna 1 Ligi, a przecież o to nam wszystkim chodzi. Nie wiem kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy, ale myślę, że takie miasto jak Rzeszów powinno mieć przynajmniej jedno dobre boisko. Myślę, że w okolicy na boiskach klasy A i B macie lepsze nawierzchnie niż tutaj.

Siłą rzeczy więcej dyplomacji starał się zachować trener Resovii, Radosław Mroczkowski, ale da się między wierszami wyczytać, że też daleko mu od spokoju na ten temat: – Patrząc na to, jak na tym podłożu toczy się piłka, każde podanie jest mega ryzykiem dla drużyny prowadzącej grę. Tak bym to podsumował. Nie chcę oceniać tego mocniej, bo takie same warunki są dla wszystkich. Ale zawodnikom mającym troszkę większe umiejętności to nie pomaga.

Źródło: MiedzLegnica.EU

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Reklama
Reklama