Ostatnio murawę wymieniła Pogoń Szczecin, teraz za naprawę swojej nawierzchni wziął się beniaminek z Bielska-Białej.
Bielszczanie w tym roku zagrali u siebie już cztery mecze, w tym dwa na przełomie stycznia i lutego.
- – 31 stycznia, Legia
- – 7 luty, Górnik
- – 20 luty, Jagiellonia
- – 6 marca, Lechia
Murawa była mocno eksploatowana i teraz, u progu wiosny, wyglądała po prostu źle. Z Lechią Gdańsk, choć warunki do gry było już dobre, gołym okiem widać było problem.

Na stadion bielszczan sprowadzono specjalistyczną maszynę do pielęgnacji murawy i wykonano dosiew wgłębny prawy. Jest to więc inna metoda niż w Szczecinie, gdzie nawierzchnię kładzono od nowa. Niemniej trawa w Bielsku dostanie trochę spokoju – następny mecz u siebie Górale zagrają dopiero 5 kwietnia w Wisłą Kraków.
– 8 marca prowadziliśmy dosiew wgłębny na całej płycie boiska. W zakresie prac wykonano dosiewu wzdłuż i wszerz w tzw. szachownicę. Ściągnęliśmy do tego celu specjalistyczną maszynę, która nacina delikatnie murawę, wrzuca ziarno, a następnie wszystko przysypuje. Po wykonanym zabiegu nakryjemy murawę geowłókniną, aby wzmocnić efekt wzrostu trawy. Jednak jak i kiedy będziemy korzystać z geowłókniny, to będzie zależało od warunków pogodowy. Liczmy na słońce – oświadczył na stronie ms.bielsko-biala.pl Rafał Fleszar, dyrektor obiektu.