Postawa zawodników Ruchu Chorzów w obecnym sezonie sprawia, że coraz częściej musimy zaglądać do ligowych statystyk z poprzednich lat. Niebiescy bowiem z godną podziwu konsekwencją unikają punktowania przy Cichej. Do tej pory nie wygrali ani razu, zgarnęli ledwie jeden remis. W ten sposób tworzą historię, ale zaraz okaże się, że oprócz zmiany szkoleniowca, chorzowianom zmienić przyjdzie również klasę rozgrywkową…
– Dzisiaj dowiedziałem się, że Ruch tej jesieni zdobył raptem punkt na swoim stadionie. Analizujemy to wszystko, szukamy przyczyny, pracujemy i będziemy konsekwentni w tym, co robimy – powiedział Waldemar Fornalik na konferencji prasowej po porażce z Koroną Kielce (cytat za Niebiescy.pl).
Nie mamy pojęcia, czym Smutny Waldemar zawracał sobie głowę wcześniej, jednak tymi dwoma zdaniami wyszedł przed szereg, a zakłopotana orkiestra przestała grać. Ta konferencja to naprawdę żenujący występ byłego selekcjonera, ponieważ:
– wszem i wobec ogłosił, że zanim podjął pracę, nie śledził wyników Ruchu;
– zamierza być konsekwentny w tym, co robi. Ujmując sprawę wprost: zamierza być konsekwentny w analizowaniu i szukaniu przyczyn tego, co ktoś mu powiedział przed momentem.
To jakiś żart – zgodzicie się. Nie zamierzamy jednak zadawać Fornalikowi podchwytliwych pytań, jak choćby o nazwisko poprzednika. A to dlatego, że wolimy oszczędzić czasu, który – jak nic – przeznaczyłby na „analizowanie i szukanie przyczyn, a także bycie konsekwentnym w tym, co robi”. Mało tego – motywowani wrodzoną życzliwością, postanowiliśmy przygotować Smutnemu ściągę.
Co musi się stać, by Ruch Chorzów z jesieni 2014 zdobył tytuł najbardziej gościnnego gospodarza minionej dekady?
Przeanalizowaliśmy tabele Ekstraklasy po 13. kolejce z minionych dziesięciu lat. Tylko dwukrotnie zdarzyło się, by do tego momentu sezonu jakakolwiek drużyna nie zdołała zwyciężyć na swoim stadionie.
Sezon 2012/13- Podbeskidzie Bielsko-Biała (wygrało u siebie dopiero w 16. kolejce)
Sezon 2005/06 – Górnik Łęczna (wygrała w 14.) oraz Polonia Warszawa (w 16)
Tak więc przed Ruchem spore wyzwanie. Nie muszą już co patrzeć na Łęczną, bo w następnej serii gier chorzowianie jadą w delegację, na Legię. Gości podejmą z kolei w 15. i 16. kolejce, czyli mają dwie szanse, aby nie przejść do historii jako ci najgorsi. Gorsza wiadomość dla fanów Niebieskich jest taka, że najpierw na Cichą zawita Jagiellonia Białystok, a następnie Śląsk Wrocław.
Obaj rywale są w świetnej dyspozycji – białostoczanie z ostatnich czterech wyjazdów przywieźli trzy zwycięstwa i remis (bilans goli 7:0), natomiast wrocławianie dopiero co wrócili z Gdańska, gdzie łapiącą – zdawało się – oddech Lechię, zgnietli 4:1…
Fot FotoPyK