Szczerze mówiąc, jeszcze kilka miesięcy temu wcale byśmy o tym nie napisali jako o poważnym osłabieniu krakowskiej Wisły. Wydawało się, że zamiana Zdenka Ondraska na Marko Kolara to będzie wprost gigantyczny spadek jakości dla ofensywy ekipy z Reymonta. A jednak z czasem przekonaliśmy się do tego drugiego. Nie jest to napastnik wybitny, nie jest to ligowa czołówka. Ale też nie skończony badziewiak. Niewykluczone, że w Krakowie jednak trochę za nim zatęsknią.
Gdy na początku marca 2019 roku po raz pierwszy umieściliśmy Kolara w naszej cotygodniowej jedenastce badziewiaków, była to niemalże nagroda za całokształt twórczości. Chorwat grabił sobie przez kilka tygodni i brak tego niezbyt przyjemnego wyróżnienia powodowany był jedynie tym, że w ekstraklasie dziadowskich napastników nie brakuje i po prostu inni grali od Kolara jeszcze gorzej. Wyliczaliśmy wtedy wszystkie fatalne występy piłkarza Białej Gwiazdy, wyglądało to mniej więcej tak:
Mecz z Górnikiem Zabrze
Liczba minut: 89
InStat Index: 213 (trzeci najgorszy w drużynie)
Gole/asysty: 0/0
Strzały/strzały celne: 3/3
Podania/podania celne: 26/17 (65%)
Podania kluczowe/podania kluczowe udane: 1/0
Pojedynki/pojedynki wygrane: 11/4 (36%)
Zwody/zwody udane: 1/1
Odbiory/odbiory udane: 1/0
Straty: 12
Mecz ze Śląskiem Wrocław
Liczba minut: 45
InStat Index: 203 (najgorszy w drużynie)
Gole/asysty: 0/0
Strzały/strzały celne: 0/0
Podania/podania celne: 10/8 (80%)
Podania kluczowe/podania kluczowe udane: 0/0
Pojedynki/pojedynki wygrane: 12/5 (42%)
Zwody/zwody udane: 2/2
Odbiory/odbiory udane: 1/1
Straty: 3
Mecz z Lechią Gdańsk
Liczba minut: 90
InStat Index: 212 (drugi najgorszy w drużynie)
Gole/asysty: 0/0
Strzały/strzały celne: 2/0
Podania/podania celne: 25/18 (72%)
Podania kluczowe/podania kluczowe udane: 0/0
Pojedynki/pojedynki wygrane: 17/9 (53%)
Zwody/zwody udane: 3/2
Odbiory/odbiory udane: 1/1
Straty: 10
Mecz z Pogonią Szczecin
Liczba minut: 60
InStat Index: 199 (drugi najgorszy w drużynie)
Gole/asysty: 0/0
Strzały/strzały celne: 0/0
Podania/podania celne: 17/14 (82%)
Podania kluczowe/podania kluczowe udane: 0/0
Pojedynki/pojedynki wygrane: 15/5 (33%)
Zwody/zwody udane: 1/0
Odbiory/odbiory udane: 2/1
Straty: 6
Krótko mówiąc – co mecz, to paździerz. Dramat absolutny.
A jednak z biegiem czasu cały zespół złapał w ofensywie wiatr w żagle i okazało się, że sam Kolar w takiej nieźle funkcjonującej maszynce do strzelania goli także stanowi całkiem istotny trybik. Raz zarobił nawet u nas notę 9 (mecz z Górnikiem Zabrze), a to już oznacza występ prawie doskonały. 24-letni zawodnik w Wiśle był od września 2017 roku i tak naprawdę dopiero finisz jego krakowskiej przygody należy uznać za udany, z przytupem. Od połowy marca do końca rozgrywek Kolar zdobył dziewięć goli w lidze, ostatecznie w całym sezonie zdołał uciułać dwanaście trafień, choć przecież nie zawsze grywał jako dziewiątka. Często trener Stolarczyk widział go jako lekko wycofanego napastnika, a nawet wyjątkowo ofensywnie usposobionego skrzydłowego.
Gol w derbach Krakowa? Odhaczony. Gol z Legią? Także. Summa summarum, można właściwie powiedzieć, że Kolar pozostawia po sobie przy Reymonta bardzo miłe wspomnienia. Zwłaszcza, że przetrwał z klubem okres najgłębszego organizacyjno-finansowego kryzysu, a to każdego zawodnika czyni na swój sposób wyjątkowym dla historii klubu.
Transfer do Eredivisie to dla tego piłkarza duży awans sportowy, aczkolwiek trzeba pamiętać, że FC Emmen to zaledwie czternasta siła holenderskiej piłki i ubiegłoroczny beniaminek rozgrywek. Nowy klub (wylądował tam Matthias Hamrol) Kolara zdecydował się po prostu na zapłacenie kwoty odstępnego, wpisanej do kontraktu zawodnika, którą szacuje się według pogłosek (przekazywanych między innymi przez “Gazetę Krakowską”) na około pół miliona euro. Chorwat podpisał z nowym klubem dwuletnią umowę. Dla pogrążonej w tarapatach Wisły taki zastrzyk finansowy to oczywiście ważna sprawa, a dla samego zawodnika – chyba niezły kierunek. W Wiśle sprawdził się on przede wszystkim wtedy, gdy Maciej Stolarczyk zbudował zespół skoncentrowany przede wszystkim na zdobywaniu goli, gdy Biała Gwiazda stawiała na ofensywę. W Eredivisie również futbol jest cały czas dość otwarty, bardzo techniczny. Już w lidze belgijskiej Kolar mógłby mieć spore problemy, bo takim twardzielem jak choćby Ondrasek to on na pewno nie jest.
Wydaje się, że mamy do czynienia z sytuacją win-win. Zawodnik wskoczył do ciekawej ligi, klub na nim godnie zarobił. A przecież wciąż mówimy o zawodniku, który przez pierwszy rok w spędzony w Wiśle nie rozegrał nawet 90 minut i gdyby nie zimowy kataklizm w klubie, to pewnie już byśmy zdążyli zapomnieć, że taki zawodnik w ogóle w ekipie Białej Gwiazdy się znalazł. Patrząc z tej perspektywy – każdy zarobek za Kolara to dla Wisły po prostu czysty zysk, nawet jeżeli ostatecznie okaże się, że krążące w tej chwili informacje są nieco przesadzone.
fot. 400mm.pl