Bolało nas to losowanie. Bolało, bo dopiero co Ekstraklasa mogła się pochwalić hitowym kontraktem telewizyjnym, ósmym pod względem wartości na kontynencie, a tutaj losowanie wiosennego grania Ligi Europy i mamy dwie ekipy czeskie i Białorusinów z BATE. Niemniej trzeba przełknąć gorzką pigułkę i cieszyć się tym, co jest, czyli przynajmniej szansami polskich rodzynków na awans.
Viktoria Pilzno – Dinamo Zagrzeb (Damian Kądzior)
FC Zurich – Napoli (Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński)
Olympiakos – Dynamo Kijów (Tomasz Kędziora)
Slavia Praga – Genk (Jakub Piotrowski)
Krasnodar – Bayer (Adrian Stanilewicz, Jakub Bednarczyk)
Club Brugge – RB Salzburg
Rapid Wiedeń – Inter
Malmo – Chelsea
Szachtar Donieck – Eintracht
Celtic – Valencia
Rennes – Betis
Lazio – Sevilla
Fenerbahce – Zenit
Sporting CP – Villarreal
BATE – Arsenal
Galatasaray – Benfica
Z KIM ZAGRAJĄ POLACY
Bardzo dobrze wylosowało Dinamo Zagrzeb, bo choć było rozstawione, tak wśród nierozstawionych z łatwością dało się znaleźć mocniejsze drużyny niż Viktoria. Oczywiście Kądzior i spółka ekipy z Pilzna lekceważyć nie mogą, to przecież zespół, który w Lidze Mistrzów zdobył siedem punktów, wyprzedzając CSKA w tabeli.
Ich wyniki:
CSKA (dom) 2:2
Roma (wyjazd) 0:5
Real (wyjazd) 1:2
Real (dom) 0:5
CSKA (w) 2:1
Roma (d) 2:1
Drużyna Pavla Vrby jest druga w tabeli ligi czeskiej, tylko za Slavią. Wielkim atutem tej drużyny jest szkoleniowiec, były selekcjoner reprezentacji Czech. Viktoria ma ostatnio kłopoty finansowe, niewykluczone, że skorzysta na wypromowaniu swoich graczy w pucharach i niektórych upłynni zimą.
Napoli, co jasne, będzie murowanym faworytem w zderzeniu z FC Zurich. Szwajcarzy, w teorii, nie mają większych szans. Nawet w bieżącym sezonie rodzimej ligi zajmują raptem czwarte miejsce, ze stratą… 24 punktów do liderującego Young Boys. Inna sprawa, że nawet to może uchodzić za osiągnięcie, gdy ma się dziesięciu kontuzjowanych zawodników. W Lidze Europy Zurich wyprzedził AEK Larnaka i Łudogorec, ustępując Bayerowi. Wyniki:
AEK (w) 1:0
Łudogorec (d) 1:0
Bayer (d) 3:2
Bayer (w) 0:1
AEK (d) 1:2
Łudogorec (w) 1:1
Milik i Zieliński mogą więc pomścić Jacka Góralskiego i Jakuba Świerczoka.
Dynamo Kijów trafia na Olympiakos, cień dawnej siły, ale wciąż ekipę nieprzypadkową, która potrafiła na finiszu fazy grupowej pokazać drzwi Milanowi. Duża sztuka. Dzięki wygranej 3:1 wyrównali bilans bezpośrednich meczów i przeszli dalej dzięki lepszemu bilansowi bramek.
Poza tą wygraną w fazie grupowej dwukrotnie ograli Dudelange i zremisowali u siebie z Betisem, a w eliminacjach ograli między innymi Burnley. Awans do wiosennych gier to zdecydowanie największy jesienny sukces Olympiakosu. W lidze skończyły się czasy niepodważalnych rządów: przed nimi jest PAOK, a ściga ich… Atromitos, który traci do Olympiakosu dwa punkty.
W dwumeczu Genku Jakuba Piotrowskiego będziemy kibicować przede wszystkim temu, by pojawił się na boisku. Szanujemy, że w ostatniej kolejce dla Bayeru zagrali Adrian Stanilewicz i Jakub Bednarczyk, ale zdziwimy się wielce, jeśli w pucharowym dwumeczu również dostaną szansę.
RETRO POWTÓRKA, CZYLI RAPID – INTER
W stawce są mecze z może nie najdłuższą, ale ciekawą historią. Obie ekipy wpadły na siebie w sezonie 90-91 i zafundowały kibicom ultraciekawe starcie.
Inter ostatecznie okazał się lepszy po bramkach Klinsmanna, Bertiego i Matthausa, a potem wygrał całe rozgrywki.
Pozazdrościć BATE
BATE w przeciągu ostatniej dekady gościła u siebie:
Real
Juventus
Zenit
Everton
Dynamo Kijów
Milan
Barcelona x2
Bayern
Lille
Valencia
Porto
Athletic
Szachtar
Roma
Koln
Bayer
PSV
Chelsea
Pozazdrościć. Teraz drugi raz trafia na Arsenal, który przejechał się po Białorusinach w zeszłym sezonie Ligi Europy, ładując BATE 10 goli.