Reklama

Rekordy i rekordziki okna transferowego…

redakcja

Autor:redakcja

02 września 2010, 14:00 • 3 min czytania 0 komentarzy

W “PS” znajdujemy ciekawe podsumowanie okna transferowego – możemy w łatwy sposób porównać wydatki w Europie, do tych u nas. Nawet by nam do głowy nie przyszło, jakie kluby zajmą piąte, szóste, siódme, ósme i dziewiąte miejsce pod względem pieniędzy przeznaczonych latem na wzmocnienia. Kolejno są to: Rubin, Genoa, Wolfsburg, Marsylia, Benfica. Rubin wydał 43 miliny euro, a Benfica 33 miliony. W pierwszej dziesiątce nie ma Chelsea, Manchesteru United, w ogóle z Anglii jest tylko Manchester City i Liverpool.
Najbardziej zaskoczyła nas Genoa – 42,8 miliona euro? Nieźle. Miguel Veloso kosztował 14 milionów euro, a Rafinha 9 milionów. Na transfermarkt.de można znaleźć jeszcze więcej szczegółów – np. taki, że kluby polskiej ekstraklasy wydały latem na wzmocnienia jakieś cztery razy tyle, co kluby czeskie, natomiast Słowacy w ogóle nie załapali się do tego zestawienia. Jakie miało to przełożenie na grę w pucharach, już wiemy: odwrotnie proporcjonalne. Oczywiście tych sum “zbiorczych” z trasfermarkt.de nie można traktować jako stuprocentowych, bo przy wielu transakcjach pojawia się znak zapytania. Można natomiast wyciągnąć generalne wnioski.

Rekordy i rekordziki okna transferowego…

Liga polska biorąc pod uwagę transferowe wydatki, znalazła się na piętnastym miejscu w Europie, czyli nie najgorzej. Za nami są: Duńczycy, Szwajcarzy, Chorwaci, Bułgarzy, Izraelczycy, czy Cypryjczycy oraz druga liga niemiecka, druga hiszpańska i trzecia angielska. Oczywiście, nie jest to do końca wiarygodne, bo wliczane są kwoty płacone przez klub innemu klubowi. Cypr buduje się trochę inaczej: wyszukuje piłkarzy wolnych, za to płaci im ogromne pieniądze za podpis. Ostatecznie transfery na tej wyspie, chociaż niby darmowe, w praktyce kosztują fortunę. Przykład z naszego podwórka – Euzebiusz Smolarek przyszedł do Polonii Warszawa za darmo, ale dostał za podpisanie kontraktu (zależnie od źródła) między 450 a 700 tysięcy euro. Albo z Grecji – wiadomo, że Govou do Panathinaikosu darmowy był tylko w teorii.

Największą przebitkę zanotowała Vitoria Guimaraes, ale to pachnie wałkiem na kilometr – kupiła Bebe za 50 tysięcy euro i sprzedała chwilę później za 10 milionów euro Manchesterowi United.

Rekordowe wydatki w naszej lidze zanotowała Legia – 3 miliony euro, z czego najwięcej – okrągły milion – zapłaciła za Vrdloljaka. Ładnie, ale… nie ma co przesadzać z zachwytami. Kilka przykładów z Europy.

Druga liga włoska: Matteo Ardemagni z AS Cittadella do Atalenty Bergamo za 3,8 miliona euro.
Druga liga angielska: Simeon Jackson z Gillingham FC do Norwich City za 1,7 miliona euro.
Druga liga angielska: Martyn Waghorn z Sunderlandu do Leicester City za 3,6 miliona euro
Liga belgijska: Franck Berrier z Zulte Waregem do Standardu Liege za 3 miliony euro
Liga holenderska: Marcus Pedersen ze Strømsgodset do Vitesse za 1,5 miliona euro.
Liga turecka: Ermin Zec z HNK Sibenik do Genclerbirligi za 2,2 miliona euro.
Liga turecka: Ismael Sosa z Independiente do Gaziantepsoru za 3,5 miliona euro.

Reklama

I tak dalej. Eskisehirspor też na jednego piłkarza potrafił wydać ponad dwa miliony euro. Generalnie milion za Vrdoljaka to suma, która na nikim w Europie nie robi wrażenia – specjalnie podaliśmy nazwy klubów z co najwyżej średniej półku i nazwiska zawodników, o których nie było głośno. Ciekawe jest też to, że my się ekscytujemy transferem Lewandowskiego do Borussii, a zbliżoną kwotę wydał angielski drugoligowiec za Martyna Waghorna, czy też włoski drugoligowiec za gracza Cittadelli.

I na koniec ciekawostka – Red Bull Salzburg, z którym zmierzy się Lech w fazie grupowej LE, wydał na transfery więcej niż cała polska ekstraklasa razem wzięta – 12,5 miliona euro.

Najnowsze

Piłka nożna

Stanowczość prezesa Wisły Kraków. “Nie będzie żadnych transferów na siłę”

Kamil Warzocha
0
Stanowczość prezesa Wisły Kraków. “Nie będzie żadnych transferów na siłę”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...