Nec Hercules contra plures. Czyli – I Herkules nie poradzi przeciw wielu. A po naszemu: I Herkules dupa, gdy ludzi kupa! Tak mi to przyszło do głowy, gdy widziałem jak padł Robert Lewandowski z Dortmundem. Nie dał rady młodym wilczkom i… Tu zacznę jak Kasandra wieszcząca upadek Troi – tak będzie coraz częściej. On może wygrać jeden mecz, pięć, ale do zdobycia mistrzostwa świata trzeba tuzin. I nikt mu nie pomoże.
Nec Hercules contra plures. Po naszej kadrze zostanie jedwabny szalik…
*
Tato! Koszulka Legii robi furorę! Tak mi napisała córcia z Anglii (mimochodem wspominając, że chiński jest coraz łatwiejszy, a ona została Country Representative, bo… jest lepsza od Kapustki i reszty)… Otóż tak sobie pisujemy, budując własną dumę i godność. Jasne, jutro już będzie zachwiana, pewnie przegramy. I fani narozrabiają – już słyszę, że spotykają się w Hadze z przyjaciółmi z Den Haag. Ha, tam z kolei pracuje mój syn, więc jak usłyszycie że Polacy rozrabiają, nie wierzcie w ani jedno słowo. To, że objawi się paru głąbów, nie oznacza, że młodzi Polacy do niczego się nie nadają. Odwrotnie. Są najlepsi. Najmądrzejsi. Przynajmniej ci moi. Ale jak koleżankom proponuję materiał genetyczny, nie dowierzają.
Choć są wyjątki, dostałem fajną opaskę Legii 1916, i pomyślałem, że to MARKA, bo w sklepach Król z Herbem. Złoty. Czy ja mógłbym sobie wyobrazić coś takiego kilka lat temu?
Obejrzałem mecz Legii w Białym, tak powinno to wyglądać zawsze, ale gdzie szacunek dla rywali? Uwierzcie, Legii mistrzostwo świata nie zbawi, a Lechię – pozytywnie naładuje na pół wieku. Ja się staram przekazywać, że nagrodami należy się dzielić. I nie mieć rąk zagrabionych zawsze do siebie.
Legia jest najlepsza, ma kadrowiczów na ławce, ale Lechia podobnie! I cwańszego trenera, tak sądzę. Już nie odpuszczą. I dwa mecze bezpośrednie, wygląda na to, że oba w Gdańsku. A tam Legia nadaje się wyłącznie do zapełnienia stadionu.
*
Jedno co mnie martwi, to jak ludzie znikają. Teraz Rooney, który tak niedawno miał 17 lat i debiutował pięknym golem. Dziś wyśmiewają go ludzie, którzy z jego akcji zarabiali na samochody. Taa, łatwo siedzieć w Loży Szyderców, trudniej ganiać tam i z powrotem, konkurując z coraz młodszymi wilczkami, gdzie nawet Kapustka jest za wolny!
Kończy się Leo, Ibra, aż boję się, iż nie będzie kogo oglądać, ale… Cristiano. Dostałem jego piękną biografię i natychmiast podarowałem jednej sierotce (Arturek) i posłałem na mecz Legii, z bratem (temu, bo wyższy, podarowałem Chicago Bulls). Przyjął ich klub Boruca, Pogoń Siedlce, za co dziękuję. I wszystkim piłkarzom, którzy zrobili sobie z chłopcami zdjęcia. A ja też byłem kiedyś takim sierotą i marzyłem, żeby z bliska zobaczyć piłkarza.
Akurat polubiłem Michała Kopczyńskiego, znów świetna akcja z Jagą, jak nie defensywny pomocnik, super mecz z Realem. Poprosiłem, by wziął udział w akcji charytatywnej – nie było dyskusji, pomógł. Cały dzień, właśnie po Jadze. I on niczego nie chciał, i ja niczego nie chciałem. Po prostu każdy zrobił coś kompletnie bezinteresownego.
Taki sport kocham, takich znajomych cenię. A reszta na drzewo.
*
Czy wiecie dlaczego „koszulka Legii robi furorę”? Bo to nie jest powód do wstydu. Jak powodem do wstydu nie jest nic polskiego.
Ale to, że przydarzą się wpadki – to pewne. I nie pomoże Lewandowski. Nec Hercules…
*
Aha, super wypadł Grosik w C+. Nawet bym Cię zaprosił, gdybyś nie był na diecie. Ale po sezonie zapraszam. Szacunek za to co zrobiłeś z Rumunami.