Nieczęsto oglądamy bramki strzelone z zerowego kąta, dlatego są one zaliczane do kategorii „ładniejszych”. Pamiętacie Pedro Pauletę? Tak, to ten napastnik, który strzelił Polsce hat-tricka na Mundialu w 2002 roku. Wśród licznych trafień Portugalczyka znajduje się również prześliczny rogalik zdobyty we francuskim klasyku.
Wkrętka z rzutu rożnego, czy inny strzał z ostrego kąta. Czy trudny? Wystarczy zerknąć na próby polskich piłkarzy w TurboKozaku. Gdy dochodzą do tego meczowy stres, wrzawa na trybunach, zmęczenie w nogach po przebiegnięciu kilku ładnych kilometrów – gole tej urody padają rzadko i zostają zapamiętane na długie lata.
Pedro odchodził do PSG w 2003 roku w glorii chwały zawodnika doświadczonego, który w Paryżu miał spędzić ostatnie wielkie piłkarskie momenty. Jednym z nich była fenomenalna bramka z Marsylią. Portugalczyk dostaje prostopadłą piłkę, która jednak była lekko za mocna i musi pościgać się z bramkarzem, który postanowił mu towarzyszyć. W końcu futbolówka znalazła się na skraju pola karnego, więc bramkarz wraca, ale Pauleta wcześniej podejmuje decyzję o strzale. Pach. Gol. Wkręcony jak nasza obrona w starciu z tym napastnikiem.
Techniczny majstersztyk: