Latem interesowała się nim Legia. Trafi do Chin

Mikołaj Duda

28 grudnia 2025, 15:58 • 2 min czytania 16

Pod koniec letniego okienka transferowego Legia szukała napastnika, który w obliczu kontuzji Jean-Pierre’a Nsame będzie rywalizował z Miletą Rajoviciem. Finalnie wybór padł na będącego jedną nogą w Górniku Zabrze Antonio Colaka, jednak nie był on jedynym kandydatem. Inny z nich zamiast w Polsce swoją karierę będzie kontynuował w Chinach.

Latem interesowała się nim Legia. Trafi do Chin
Reklama

To George Puscas, którego wymagania finansowe okazały się dla klubu z Łazienkowskiej zbyt wygórowane. Piłkarz chce za rok gry inkasować kwotę rzędu 600 tysięcy euro, czego Legia nie była skłonna mu zapewnić. Michał Żewłakow potwierdził, że zgodnie z medialnymi doniesieniami interesował się Rumunem. Dyrektor sportowy przyznał, że Puscas był zbyt podobny do Milety Rajovicia, a chciał napastnika o nieco innym profilu. Drugą przeszkodą okazało się właśnie wynagrodzenie.

Doświadczony napastnik odmówił Legii Warszawa

Reklama

Po pół roku znalazł się chętny. Niedoszły nabytek Legii trafi do Chin

Puscas po rocznej przygodzie w tureckim Bodrum od lata pozostaje bez klubu. Mimo strzelonych ośmiu goli, klub po spadku z ligi nie zdecydował się go zatrzymać. Poza Legią mógł trafić do włoskiej Sampdorii czy portugalskiej Vitorii Guimaraes, jednak finalnie nic z tego nie wyszło i całą rundę jesienną spędził jako wolny zawodnik.

Teraz powrócił temat jego transferu. 29-latek prowadził rozmowy z klubami z Rumunii czy Chorwacji, ale znów na przeszkodzie stanęły wymagania finansowe, które piłkarz i tak obniżył ponad dwa razy. W Turcji miał zarabiać 1,25 miliona euro.

Według najnowszych wieści znalazł się jednak chętny, który bez większych problemów jest w stanie zapłacić napastnikowi 600 tysięcy euro za rok gry. Jak przekazał rumuński portal DigiSport, Puscas przeniesie się do Chin. Z kolei portal z tego azjatyckiego kraju przekazał, że dokładnie chodzi o klub Dalian Yingbo. To zespół, który w ostatnio zakończonym sezonie w tamtejszej najwyższej klasie rozgrywkowej zajął 11. miejsce.

– Puscas jest gotów grać w Chinach, ponieważ może tam zarobić więcej pieniędzy. Zawodnik od kilku miesięcy pozostaje bez klubu i chce jak najszybciej dołączyć do nowej drużyny w zimowym oknie transferowym. Wcześniej był w kontakcie z zespołami z Rumunii i Chorwacji, jednak nie doszło do porozumienia z powodu wymagań płacowych. Teraz, po ofercie Dalian, chińska Superliga stała się najbardziej prawdopodobnym kierunkiem dla Puscasa – czytamy na chińskim portalu 163.com.

Puscas to 46-krotny reprezentant Rumunii. W narodowych barwach strzelił 11 goli. W przeszłości przez wiele lat był zawodnikiem Interu Mediolan, jednak po dobrej grze w Primaverze nie był w stanie przebić się do pierwszej drużyny i był wielokrotnie wypożyczany do innych zespołów.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix
16 komentarzy

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Piłkarz Milanu zdementował plotki o relacji z gwiazdą kina. „Skończcie z tym!”

redakcja
7
Piłkarz Milanu zdementował plotki o relacji z gwiazdą kina. „Skończcie z tym!”
Niemcy

Hajto namawiał Niemców do zatrudnienia Papszuna. „Tłumaczyłem trzy godziny”

Michał Kołkowski
9
Hajto namawiał Niemców do zatrudnienia Papszuna. „Tłumaczyłem trzy godziny”
Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama