Frederiksen: Może Lincoln wcale nie jest taki słaby

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

12 grudnia 2025, 09:01 • 2 min czytania 8

Niels Frederiksen zabrał głos po meczu Lecha Poznań z FSV Mainz, zremisowanym przez gospodarzy 1:1. Trener mistrza Polski, poza podsumowaniem spotkania, odniósł się do stanu zdrowia Filipa Jagiełły, który został zmieniony już w przerwie oraz do wyniku najbliższego rywala Kolejorza, Sigmy Ołomuniec, która podobnie jak wcześniej Lech, przegrała z gibraltarskim Lincoln Red Imps.

Frederiksen: Może Lincoln wcale nie jest taki słaby
Reklama

W pierwszej części meczu poznański zespół mógł mówić o sporym szczęściu – był bliski straty gola na 2:0, zaś sam wyrównał po kontrowersyjnym rzucie karnym. W drugiej połowie jednak zdominował przeciwnika, który od 67. minuty grał w dziesięciu po drugiej żółtej kartce Nikolasa Veratschniga.

Niels Frederiksen: Zagraliśmy dobry mecz

Generalnie jestem całkiem zadowolony. Myślę, że zagraliśmy dobry mecz, całkiem nieźle go kontrolowaliśmy. W drugiej połowie kreowaliśmy sobie sytuacje, a kiedy graliśmy o jednego zawodnika więcej, to było nam łatwiej. To trochę rozczarowujące, że nie byliśmy w stanie wykorzystać naszych okazji. Mainz jednak dobrze się broniło – mówił trener Lecha Poznań na pomeczowej konferencji prasowej.

Reklama

Frederiksen wyjaśnił czym podyktowana była zmiana Filipa Jagiełły, który zaczął mecz w wyjściowym składzie, ale nie wyszedł na boisko na drugą połowę.

Odnowił mu się uraz łydki, którego nabawił się kilka tygodni temu. Wiedzieliśmy, że wystawienie go jest obarczone ryzykiem. To nie jest poważna kontuzja, ale raczej mało prawdopodobne, że wystąpi za tydzień w ostatnim meczu w tym roku – stwierdził Duńczyk.

Szkoleniowiec został zapytany również o rezultat w meczu najbliższego rywala Kolejorza – Sigmy Ołomuniec, która – tak, jak Lech w październiku – przegrała na wyjeździe 1:2 z Lincoln Red Imps. Zespół z Gibraltaru, na co mało kto stawiał przed rozpoczęciem fazy ligowej, może dostać się do fazy play-off, a w ostatniej serii gier zmierzy z Legią Warszawa, której szanse na awans są już przekreślone.

To miłe, że nie jesteśmy jedyną drużyną, która przegrała z Lincoln. Może wcale nie są tacy słabi, jak niektórzy uważają. Szczerze, jeszcze nie analizowaliśmy Sigmy, zajmiemy się tym teraz. Oczywiście będzie to dla nas bardzo ważny mecz, w którym możemy zdobyć punkty niezbędne do awansu do dalszej fazy rozgrywek. Przeanalizujemy rywala szczegółowo i będziemy gotowi na spotkanie za tydzień – zapewnił Niels Frederiksen.

WIĘCEJ O LIDZE KONFERENCJI NA WESZŁO:

Fot. Newspix

8 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Konferencji

Reklama
Reklama