Reklama

Trener Slovana z wyrzutem do reszty ligi. Gorąco na Słowacji

Maciej Piętak

01 grudnia 2025, 13:17 • 3 min czytania 4 komentarze

Coś ci trenerzy klubów ze stolicy lubią sobie ponarzekać na terminarz. Edward Iordanescu robił to, pracując w Legii, a teraz w jego ślady poszedł Vladimir Weiss ze Slovana Bratysława. Szkoleniowiec mistrza Słowacji oburzył się, że liga nie zgodziła się na przełożenie meczu i postanowił wypomnieć rywalom… pieniądze, które dzięki niemu zarobili.

Trener Slovana z wyrzutem do reszty ligi. Gorąco na Słowacji

„Wszyscy zagłosowali przeciwko nam”

Sytuacja w Bratysławie robi się napięta. Slovan, jako hegemon słowackiej piłki i regularny uczestnik europejskich pucharów, ma kalendarz wypchany aż po brzegi. W środę rozegra zaległy mecz z Rużomberokiem, a trzy dni później zmierzy się z FC Kosice. W 2025 roku zagra w sumie jeszcze pięć razy.

Reklama

Dla przeciętnego klubu europejskiego gra co trzy dni to chleb powszedni, ale dla trenera Slovana, Vladimira Weissa, to spisek całej ligi wymierzony w jego zespół.

Slovan wystosował do ULK (Unia Ligowych Klubów) prośbę o przesunięcie spotkania z Koszycami z soboty na niedzielę, by zyskać dodatkowe 24 godziny na regenerację. Spotkał się jednak z odmową, co oburzyło Weissa.

– Piłkarze są totalnie wykończeni. Poprosiliśmy ULK o przełożenie meczu i nie przychylili się do naszej prośby. Wszyscy zagłosowali przeciwko nam. To nasza nagroda za to, że w zeszłym roku zarobiliśmy dla każdego z klubów po 700 tysięcy euro – powiedział trener.

Upraszczając, skoro Slovan grał w Lidze Mistrzów, a dzięki UEFA i jej systemowi solidarnościowych opłat pieniądze spłynęły do całej ligi, to rywale powinni robić wszystko, co się Slovanowi zachce. Zaraz może pojawić się oburzenie, że przeciwnicy śmią w ogóle próbować z nimi wygrać, zamiast oddać punkty w ramach wdzięczności.

Slovan zarobił dla klubów trochę mniej

Jeszcze warto sprostować jeden szczegół. Rzeczywiście, dzięki występom Slovana w Lidze Mistrzów, na konta słowackich drużyn wpłynęło sporo pieniędzy w ramach tzw. „solidarity payments”. Kwoty były jednak niższe niż te, którymi rzucał Weiss. Kluby z tamtejszej ekstraklasy otrzymały po ok. 465 tysięcy euro, a drugoligowcy po 30 tysięcy.

Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że Slovan dysponuje zdecydowanie największym budżetem w kraju. Drużyna, która jeszcze niedawno rywalizowała w Champions League, nie powinna mieć problemów, by rozegrać dwa mecze ligowe w ciągu trzech dni. Tym bardziej, gdy spojrzymy na jej rywali. Rużomberok i FC Kosice nie wygrały swoich sześciu ostatnich spotkań i zajmują odpowiednio 10. i 12. miejsce. W dwunastozespołowej lidze.

Ale w Bratysławie uznano, że to spisek przeciwko nim. Mimo tych „licznych przeciwności losu” Slovan zajmuje pierwsze miejsce z dwupunktową przewagą nad drugą Żiliną, mając mecz zaległy.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

4 komentarze

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama