Trener Legii Warszawa, Edward Iordanescu, coraz częściej spotyka się z krytyką. O sytuacji szkoleniowca wypowiedział się rumuński dziennikarz Emanuel Rosu, którego słowa za pośrednictwem portalu X przytoczył Tomasz Ćwiąkała.
Iordanescu znajduje się pod dużą presją po słabym starcie w fazie grupowej Ligi Konferencji. Po porażce z Samsunsporem w pierwszej kolejce wielu kibiców i ekspertów było niezadowolonych z decyzji trenera o daniu odpoczynku kluczowym zawodnikom Legii. Sytuację pogorszyła przegrana 1:3 w 11. kolejce Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze, co wywołało spekulacje na temat możliwego zwolnienia szkoleniowca.
Rumuński dziennikarz o sytuacji trenera Legii. Iordanescu pod rosnącą presją
Tomasz Ćwiąkała zwrócił się do Emanuela Rosu o opinię na temat trenera. Dziennikarz przyznał, że Iordanescu ma problemy z opanowaniem emocji w trudnych momentach. – W reprezentacji było mu łatwiej, bo miał więcej czasu i mógł wymieniać zawodników, podejmować trudne decyzje z większym spokojem niż w klubie. Rozmawiałem z wieloma polskimi znajomymi przed jego zatrudnieniem i mówiłem im, że on lubi dużo mówić, dużo analizować, dużo narzekać.
– Teraz, gdy przeżywa gorszy okres, to jego ciągłe narzekanie tylko potęguje niezadowolenie — zamiast być pozytywne, jak wtedy, gdy wszystko idzie dobrze – twierdzi Rosu.
Podpytałem znajomego dziennikarza z Rumunii @Emishor o sytuację Iordanescu. Przede wszystkim w kontekście tego, jak jest odbierany on i cały ten cyrk wokół jego ewentualnego powrotu/odejścia z Legii.
„Moim zdaniem, tak jak sam powiedziałeś w nagraniu, Edi wygląda i zachowuje się…
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) October 8, 2025
Dziennikarz odniósł się również do wielu zmian w składzie na pucharowy mecz z Samsunsporem. – Nienawidzę tej mentalności „oszczędzania” zawodników. To samo jest w Rumunii i absolutnie tego nie znoszę. Gramy cały sezon po to, żeby ZAKWALIFIKOWAĆ się do europejskich pucharów, marzymy o tym, chcemy mierzyć się z klubami z zagranicy, a potem totalnie zawodzimy, bo „oszczędzamy” piłkarzy.
– Tak często postępują rumuńscy trenerzy. To słaby osąd, małostkowa mentalność, brak odwagi, by myśleć na większą skalę – stwierdził.
Odnosząc się do ewentualnego powrotu Iordanescu na stanowisko selekcjonera reprezentacji Rumunii, dziennikarz przyznał, że federacja faktycznie rozważa taką możliwość, ale na razie to tylko luźne rozmowy, a nie konkretne propozycje. – To raczej kwestia „jeśli” i „może”. To się nie wydarzy jutro.
– A co do krajów arabskich — prawdopodobnie są ludzie, którzy próbują mu pomóc, ale nie wierzę, że teraz ma jakiekolwiek oferty z tamtego regionu.
Po przerwie na mecze reprezentacji Legia Warszawa rozegra mecz w niedzielę, 19 października. Jej rywalem w 12. kolejce Ekstraklasy będzie Zagłębie Lubin.
CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Kacper Urbański w kadrze U-21. Brzęczek: „Chcemy mu pomóc”
- Media: Legia Warszawa może dobrze zarobić na obrońcy, którego skreśliła
- Ianis Hagi przemówił ws. Legii. „Chciałem, żeby wszyscy w klubie mnie chcieli”
fot. Newspix
