Reklama

Memphis Depay z historycznym wyczynem. Van Persie zdetronizowany

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

07 września 2025, 21:00 • 2 min czytania 5 komentarzy

Holandia pokonała 3:2 Litwę, odnosząc tym samym trzecie zwycięstwo w grupie G eliminacji do mistrzostw świata. Dwa trafienia dla ekipy Oranje zanotował Memphis Depay, który tym samym stał się samodzielnie najlepszym strzelcem w historii holenderskiej kadry.

Memphis Depay z historycznym wyczynem. Van Persie zdetronizowany

Przed rozpoczęciem dzisiejszego spotkania 31-latek miał na koncie 50 trafień w narodowych barwach, tyle samo ile Robin van Persie. Biorąc pod uwagę, że Depay cieszy się zaufaniem selekcjonera Ronalda Koemana, który regularnie na niego stawia, pobicie wyniku byłego napastnika Arsenalu wydawało się kwestią czasu.

Reklama

Holandia ma nowego najlepszego strzelca w historii. Memphis Depay pobił rekord

Van Persie na zdobycie pięćdziesięciu goli potrzebował stu jeden spotkań (łącznie w reprezentacji rozegrał 102 mecze). Depay wyrównał ten wyczyn w swoim… sto drugim meczu w kadrze.

Nieoczywisty rekordzista. Kręta droga Memphisa Depaya do 50 goli w reprezentacji Holandii

Pierwszego gola w reprezentacji napastnik, obecnie występujący w brazylijskim Corinthians, zdobył w 2014 roku, w meczu fazy grupowej mistrzostw świata przeciwko Australii. Dziś przeciwko Litwie zaliczył trafienia numer 51 i 52. Piłkarz wciąż ma dopiero 31 lat, a w reprezentacji prezentuje ostatnio niezłą skuteczność. Można się więc spodziewać, że jeszcze wyśrubuje swój wynik.

Lista najlepszych strzelców historii reprezentacji Holandii:

  1. Memphis Depay – 52
  2. Robin van Persie – 50
  3. Klaas-Jan Huntelaar – 42
  4. Patrik Kluivert – 40
  5. Dennis Bergkamp – 37

CZYTAJ WIĘCEJ O ELIMINACJACH DO MISTRZOSTW ŚWIATA:

Fot. Newspix

5 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama