FC Barcelona przegrywała już 0:2 z Levante, ale w ostatnich minutach meczu zdołała wyjść na prowadzenie i wygrać 3:2. – Jestem dumny z moich piłkarzy – zadeklarował po ostatnim gwizdku trener Hansi Flick.

Hansi Flick: Nie jest łatwo, gdy przeciwnik gra bardzo głęboko
W spotkaniu Levante z Dumą Katalonii długo pachniało sensacją. To gospodarze do przerwy prowadzili 2:0, a i później po kontratakach tworzyli swoje szanse.
Barcelona po zmianie stron jednak także wzięła się do roboty i dość szybko doprowadziła do wyrównania. Najpierw piękną bramkę z dystansu zdobył Pedri, a później swojego gola dorzucił po rzucie rożnym Ferran Torres.
Na około kwadrans przed końcem na placu gry pojawił się Robert Lewandowski, ale to nie on został bohaterem Barcelony. Ta wygrała w doliczonym czasie gry po samobójczym trafieniu rywala.
– Jestem dumny z piłkarzy – cieszył się po meczu Hansi Flick, trener Dumy Katalonii.
– Walczyliśmy o comeback i zdobyliśmy trzy punkty. Wierzyliśmy do samego końca. Nie jest łatwo, gdy przeciwnik gra bardzo głęboko, musimy poprawić nasze podejście w takich sytuacjach. Dzisiejszy mecz pozwoli nam się rozwinąć – powiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ O LALIGA NA WESZŁO:
- Samobój uratował Barcelonę. Lewandowski znów na boisku
- Jeszcze jeden Polak w hiszpańskiej ekstraklasie? Getafe się o to stara
- Kacper Urbański bardzo blisko LaLiga. Wiadomo, ile ma kosztować
Fot. Newspix.pl