FC Porto pokonało na wyjeździe 2:0 Gil Vicente w spotkaniu drugiej kolejki ligi portugalskiej, a świetne recenzje po raz kolejny zbiera Jan Bednarek. Środkowy obrońca reprezentacji Polski nie dość, że grał bezbłędnie w obronie, to jeszcze w jednej sytuacji zaczął uspokajać kapitana swojego zespołu. Zaprezentował się tak dobrze, że część kibiców Porto już sugeruje, że to właśnie Bednarek powinien mieć na sobie opaskę kapitańską. Wygląda na to, że obrońca po dość trudnym czasie odnalazł właściwy klub.

Bednarek przeniósł się do Porto po niemal ośmiu sezonach spędzonych w Southampton. Jego drużyna w ubiegłym sezonie w fatalnym stylu spadła z Premier League. W Portugalii Polak gra w czołowym klubie i ma walczyć o dużo wyższe cele.
Jan Bednarek był bezbłędny w obronie i uspokajał kapitana FC Porto
Już w pierwszej kolejce Bednarek zebrał dobre recenzje. Mecz z Vitorią Guimaraes (3:0) rozpoczął w wyjściowym składzie, ale w 65. minucie opuścił boisko z powodu drobnej kontuzji. Zastąpił go Dominik Prpić. Tym razem, w wyjazdowym spotkaniu z Gil Vicente, Polak rozegrał 90 minut, a Porto wygrało dość pewnie 2:0. Pierwszą bramkę dla gości zdobył Victor Froholdt, a drugą Pepe.
Polski obrońca zaimponował kibicom Porto przede wszystkim pod koniec pierwszej połowy, kiedy kapitan jego zespołu, Diogo Costa, wściekł się na sędziego. To właśnie Bednarek zaczął go uspokajać. Z powodzeniem. Oprócz tego przez cały mecz był pewny w obronie i zaliczał udane interwencje. Eksperci chwalą go za to spotkanie, a część kibiców Porto nawet sugeruje, że to on, a nie Costa, mógłby już teraz być kapitanem zespołu.
Jan Bednarek po raz pierwszy od listopada 2023 roku zanotował dwa czyste konta z rzędu w meczu ligowym.
Powtórzę się – transfer ze słabego Southampton do wielkiego FC Porto to kamień milowy. Niektórzy już dziś widzą w nim czołowego obrońcę ligi.
Oby tak dalej. https://t.co/CGwbXTbszn
— Filip Macuda (@f_macuda) August 18, 2025
Wydaje się, że Bednarek po trudnym sezonie w Anglii dobrze wybrał nowy klub.
Fot. Newspix.pl