Reklama

Arkadiusz Milik na celowniku klubu z LaLiga

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

18 sierpnia 2025, 11:39 • 2 min czytania 25 komentarzy

Tak, tak, my też czasem wątpimy w dalszy sens ciągnięcia tej kariery. Arkadiusz Milik jeśli trafia na nagłówki gazet, to głównie za sprawą kolejnych kontuzji, z którymi przychodzi mu się mierzyć. To jednak nadal piłkarz o pewnej jakości, w dodatku sprawdzony w poważnej piłce. Może się więc okazać, że najbliższy sezon spędzi w LaLiga.

Arkadiusz Milik na celowniku klubu z LaLiga

I to w nie tak znowu słabym zespole. Hiszpańskie źródła – na czele z Somos Balompie – donoszą o jego potencjalnych przenosinach do Sewilli. Tam Milik miałby spędzić roczne wypożyczenie do Betisu, który ma być zainteresowany usługami naszego rodaka.

Reklama

Real Betis zainteresowany Polakiem. Arkadiusz Milik zagra w Hiszpanii?

31-latek ma pewnie jeszcze sporo do zaoferowania, ale ostatnio rzadko widujemy go na boisku. W składzie Juventusu nie za bardzo jest dla niego miejsce, przez co Stara Dama chciałaby go wypożyczyć. Forma Milika po straconym całym sezonie 2024/25 pozostaje jednak niewiadomą.

Wcześniej Polak grał dla ekipy z Turynu całkiem sporo. W sumie w biało-czarnej koszulce zaliczył 75 występów i strzelił 17 goli. Niby bez szału, ale też bez tragedii wobec liczby minut spędzonych przez niego na boisku – tych było 3180 na przestrzeni dwóch sezonów, co daje bramkę Polaka raz na 187 minut.

CZYTAJ WIĘCEJ O WŁOSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

25 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama