Reklama

200 serbskich kiboli „ze sprzętem” zaatakowało fanów Lecha Poznań! [WIDEO]

Kamil Warzocha

14 sierpnia 2025, 09:08 • 2 min czytania 57 komentarzy

Cóż, chyba na nic zdały się transparenty „Kosowo jest serbskie”, za które dziękowała Crvena zvezda, a które z sympatią mogli przyjąć kibice z Belgradu. Tutaj, delikatnie mówiąc, sympatii nie będzie, skoro po meczu Lecha z Crveną w Belgradzie strona serbska zaatakowała Polaków.

200 serbskich kiboli „ze sprzętem” zaatakowało fanów Lecha Poznań! [WIDEO]

Do zdarzenia doszło w drodze z Belgradu do Polski, na jednej z autostrad. Najbardziej zagorzała grupa kibiców Crveny, czyli „Delije”, zebrała około 200 osób, żeby zasadzić się na kibiców Lecha. Ci oczywiście wracali z wyjazdowego rewanżu, który nie odmienił losów rywalizacji. „Kolejorz” odpadł z eliminacji do Ligi Mistrzów po remisie 1:1 (2:4 w dwumeczu).

Reklama

Serbowie nie okazali się ziomeczkami. Lech pobity także poza boiskiem

Widać rozmach. Serbscy kibole biegali po drodze, jakby nigdy nic, atakując przedstawiciela Lecha z użyciem sprzętu:

Czyli nie dość, że Lech przegrał na własnym boisku i puścił oko do serbskich kibiców, to jeszcze w Belgradzie został skopany na gruncie kibicowskim. Pół-żartem, to porażka na całej linii, wobec której można się zastanawiać, co wydarzy się w przeszłości, gdy Serbowie przy okazji jakiegoś meczu przyjadą do Polski. Myślicie, że będzie „rewanż”?

A tak zupełnie serio – ani po jednej, ani po drugiej stronie takie przypadki nie powinny mieć miejsca. Zwłaszcza w miejscach publicznych, zwłaszcza na autostradach, gdzie może ucierpieć mnóstwo niewinnych osób. Nie raz polscy kibice nie byli powodem do dumy za granicą, ale tym razem to tyczy się (też nie po raz pierwszy) „gospodarzy”. Szkoda gadać. Po prostu bydło.

WIĘCEJ O LECHU I CRVENIE:

Fot. Newspix

57 komentarzy

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama