Widzew Łódź tylko zremisował u siebie 1:1 z Wisłą Płock w czwartej kolejce Ekstraklasy. Drużyna Żeljko Sopicia ma być dużo mocniejsza niż w poprzednim sezonie. W czterech ligowych meczach uzbierała siedem punktów, ale nie każdego przekonuje jej gra. – Jestem trochę rozczarowany nowym Widzewem – powiedział Marek Jóźwiak w Kanale Sportowym. Nazwał też krótko i dosadnie grę obronną łodzian.

Widzew pokonał 1:0 Zagłębie Lubin i 3:0 GKS Katowice. Z Wisłą podzielił się punktami, a przy golu dla gości fatalnie zachował się obrońca gospodarzy, Ricardo Visus. Hiszpan później powinien jeszcze wylecieć z boiska, ale sędzia Tomasz Kwiatkowski nie pokazał mu drugiej żółtej kartki. Natomiast w meczu z Jagiellonią (2:3) w Białymstoku Widzew stracił dwa gole w samej końcówce. Przy ostatniej bramce fatalnie zachował się Mateusz Żyro, choć nie pomógł mu też Rafał Gikiewicz.
Marek Jóźwiak: Gra obronna Widzewa to lekka groteska
Pewnie dlatego Marek Jóźwiak, który był gościem programu „Loża Piłkarska”, nie krył swojego rozczarowania grą defensywną zespołu Żeljko Sopicia.
– Defensywa Widzewa Łódź przypomina czasami lekką groteskę. Tutaj działacze muszą jeszcze pracować – stwierdził.
Jóźwiak dostrzega też jednak mocne punkty łodzian.
– Shehu jest zawodnikiem, który trochę wyrasta ponad ten stan. Cieszę się, że Bartek Pawłowski wrócił do składu, bo coraz lepiej wygląda i mam nadzieję, że będzie wiodącą postacią tej drużyny – dodał.
Fot. Newspix.pl