Widzew kupi piłkarza AS Romy? To byłby hit okienka w Polsce!

Rosenborg, Molde – to kluby, które w ostatnich tygodniach były zainteresowane pozyskaniem nowego celu transferowego Widzewa. Według norweskich mediów najbliżej było opcji z Rosenborgiem, ale w lipcu ten temat wyhamował. Jak się okazuje, do gry może wejść teraz klub Ekstraklasy, który w tym okienku pokazuje, że niestraszne mu duże wydatki na wzmocnienia.

Zawodnikiem, który zwrócił uwagę Widzewa, jest Ola Solbakken. To norweski skrzydłowy, który z powodzeniem może grać na obu stronach boiska. Aktualnie jest piłkarzem AS Romy, choć w ostatnich latach był wysyłany na wypożyczenia.

Widzew kupi piłkarza Serie A?

Solbakken w ostatniej kampanii grał w Serie A, ale w barwach Empoli. Na boisku spędził jednak tylko 963 minuty. Co ciekawe, w 2024 roku miał krótki epizod w Urawie Red Diamonds, w klubie, który teraz prowadzi Maciej Skorża. Niestety Norweg lata 2023-2024 miał trochę wyjęte z piłkarskiego kalendarza przez kontuzje. Ba, patrząc na okres od maja 2022 roku do dzisiaj, 26-latek miał osiem różnych urazów.

W międzyczasie zdążył jednak pograć w Lidze Europy dla Olympiakosu, w Serie A dla Romy, czy zdecydowanie więcej przez kilka lat w Bodo/Glimt. Właśnie tam rozegrał do tej pory najwięcej spotkań: 91, w których zanotował 20 goli i 24 asysty. I właśnie z norweskim klubem dotarł w Lidze Konferencji do ćwierćfinału w 2022 roku. W Lidze Europy też ma doświadczenie – grał na przykład na Arsenal.

Jego kontrakt z Romą jest ważny do czerwca 2027 roku. Włosi mogą chcieć go znowu wypożyczyć, tak jak ostatnio do Empoli. Według Tomasza Włodarczyka Widzew chciałby go jednak kupić, ale na razie trudno powiedzieć, jak rozwinie się ten temat. Klub zwrócił się już do agentów zawodnika.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

• Mokra szmata już w lipcu. Lech nie dojechał na sezon 25/26
• SZOK. Termalica zlała Jagiellonię, a mogła jeszcze wyżej
• Animucki: Top15 rankingu UEFA to sukces, ale stać nas na więcej [WYWIAD]
• Trela: Nie patrz w dół. Połowa ligi chce do Europy
• Już nie pocałunek śmierci. Lech połączy puchary i grę o mistrzostwo?

Fot. Newspix