Reklama

Gumny odpowiedział Wichniarkowi. „Ktoś robi dziwne rzeczy w klubie w Berlinie”

Przemysław Michalak

13 lipca 2025, 21:07 • 2 min czytania 24 komentarzy

Artur Wichniarek dwukrotnie w ostatnich dniach mocno krytykował Roberta Gumnego, który po pięciu latach wrócił do Lecha Poznań. Piłkarz nie pozostał dłużny ekspertowi Kanału Sportowego.

Gumny odpowiedział Wichniarkowi. „Ktoś robi dziwne rzeczy w klubie w Berlinie”

Wichniarek najpierw stwierdził, że transfer Gumnego bardziej wzmacnia Legię przed meczem o Superpuchar Polski niż Lecha. Potem były napastnik Arminii Bielefeld i Herthy Berlin poszedł jeszcze grubiej.

Reklama

Robert Gumny odpowiedział na krytykę Artura Wichniarka

Możecie zadzwonić do Roberta i zapytać go, od czego Gumny był uzależniony. Ja nie mówię o używkach, tylko o PlayStation. Wiedząc o tym, że będzie debiutował w Bundeslidze, grał do trzeciej nad ranem – stwierdził Wichniarek w programie „Loża Piłkarska” w kontekście tego, że lechita zmarnował swój potencjał, by zaistnieć w Niemczech i zostać następcą Łukasza Piszczka w reprezentacji Polski.

Po meczu o Superpuchar Gumny został zapytany o to granie na PlayStation przez reportera TVP Sport. – Słyszałem… Nie wiem, skąd on może mieć takie informacje. Ja mogę mieć informacje, że ktoś w klubie w Berlinie robi dziwne rzeczy na boku. Zachowujmy się poważnie. Nie jestem już dzieckiem, on też nie, więc niech się zajmie swoimi sprawami. Dalej nie będę tego komentował – powiedział obrońca Lecha.

Gumny rozegrał dla Augsburga 106 meczów, ale nigdy nie został wyróżniającą się postacią tej drużyny, a przez dwa ostatnie sezony głównie leczył kolejne kontuzje.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. FotoPyK

24 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama