Reklama

Media: Piłkarz Barcelony na celowniku klubu Cristiano Ronaldo

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

07 czerwca 2025, 23:31 • 2 min czytania 0 komentarzy

W takiej formie nagłówek wygląda całkiem „fikuśnie”, ale nadal nie jest powiedziane, że Cristiano Ronaldo na pewno będzie grał dla Al-Nassr w przyszłym sezonie. Do zespołu może jednak trafić obrońca Barcelony, Andreas Christensen, o czym donosi dziś „SPORT”.

Media: Piłkarz Barcelony na celowniku klubu Cristiano Ronaldo

Zespół z Arabii Saudyjskiej ma być poważnie zainteresowany zatrudnieniem 29-latka, który przez ostatnie trzy sezony reprezentował barwy Dumy Katalonii. Choć tak naprawdę większość czasu spędzał poza boiskiem.

Reklama

Al-Nassr interesuje się Christensenem. Duńczyk może trafić na Półwysep Arabski

Mamy tu w sumie potencjał na transfer, który zadowoliłby naprawdę wszystkie strony transakcji. Barcelona i tak nie korzysta z usług swojego obrońcy, bo ten, choć na końcówkę sezonu wyzdrowiał, ma generalnie spore problemy z kontuzjami i trudno na niego liczyć.

Tym samym Christensen nie cieszy się raczej zbyt dużym zaufaniem trenera Hansiego Flicka, a w nowym klubie mógłby liczyć od razu na nowe otwarcie. Al-Nassr zyskałoby przy okazji względnie młodego zawodnika, który przy mniejszych obciążeniach w Saudi Pro League mógłby okazać się sporym wzmocnieniem. No i jeszcze Barcelona, która oddając Duńczyka klubowi z Arabii Saudyjskiej mogłaby się pozbyć pewnego ciężaru.

Kontrakt Christensena z Dumą Katalonii wygasa z końcem czerwca przyszłego roku. To więc już ostatni dzwonek, by cokolwiek na jego sprzedaży zarobić.

CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama