Reklama

Kolejny ważny zawodnik odchodzi z Pogoni Szczecin

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

23 stycznia 2025, 12:15 • 2 min czytania 2 komentarze

Z Pogonią pożegnali się już Benedikt Zech i Wahan Biczachczian. Wszystko wskazuje na to, że Szczecin na dobre opuścił również Alexander Gorgon. – We wtorek pożegnał się z drużyną – zdradził na antenie Weszło TV Daniel Trzepacz z serwisu pogonsportnet.pl, który był gościem programu “Odliczanie do Ekstraklasy”.

Kolejny ważny zawodnik odchodzi z Pogoni Szczecin

To trudny czas dla Portowców. Również pod względem kadrowym. – Nie ma Benedikta Zecha i Wahan Biczachczian, nie ma też Alexa Gorgona. Dziś powinna pojawić się oficjalna informacja na ten temat – powiedział Daniel Trzepacz podczas programu „Odliczanie do Ekstraklasy”. – Alex we wtorek pożegnał się z drużyną. Trafi do Austrii. Do SCR Altach, czyli do tego samego klubu, do którego trafił Zech.

Oczywiście podczas rozmowy powrócił temat Alexa Haditaghiego, który wciąż nie daje o sobie zapomnieć.

Reklama

– Wszyscy mieli nadzieje, że będzie to inwestor, który przywróci Pogoni wiarę w to, że cały czas możemy być klubem z czołówki Ekstraklasy, a okazał się troszeczkę mitomanem. Dużo przelewał na papier, ale nie pokrywało się to z konkretami – stwierdził Trzepacz. – Po wtorkowej konferencji prasowej znów się uaktywnił. Rozsyła różne rzeczy do ludzi w wiadomościach prywatnych, co jest kuriozum. Jawi się jako kompletnie niepoważna osoba i wydaje się, że w ostatecznym rozrachunku bardzo dobrze, że nie przejął tego klubu. Na pewno jest to człowiek męczący. Rozmawiałem z osobami z klubu. Co najmniej dwie myślały o tym, żeby wytoczyć mu proces za pomówienia, ale gdzie go szukać? Czy w Grecji, czy w Kanadzie, czy w Zabrzu? To Zabrze padało już wcześniej, gdy rozmawiał z prezydentem, to kiwał paluszkiem, że rozmawia z włodarzami klubu z Zabrza, żeby przyśpieszyć swoje pomysły.

Obecnie w Szczecinie wszyscy czekają na wieści, dotyczące nowego inwestora, który – jak twierdzi Trzepacz – lada dzień ma pojawić się w Pogoni, a szerzej piszemy o tym TUTAJ.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

2 komentarze

Loading...