W ostatnich dniach fanami Arsenalu targają mieszane uczucia. Wczoraj Kanonierzy 2:1 pokonali Tottenham w derbach północnego Londynu, jednak w niedzielę odpadli z FA Cup z Manchesterem United. To właśnie po meczu z Czerwonymi Diabłami pogróżki trafiły do żony Kaia Havertza.
Arsenal przegrał z Manchesterem United po serii rzutów karnych, a jedynym zawodnikiem, który nie wykorzystał „jedenastki” był Havertz, który wcześniej zmarnował również dwie dogodne sytuacje do zdobycia bramki w trakcie meczu.
Po końcowym gwizdku do rodziny piłkarza trafiły poważne pogróżki, o czym poinformowała żona niemieckiego napastnika. Sophia Havertz opublikowała w mediach społecznościowych wiadomości, w których znalazły się groźby skierowane w stronę dziecka pary.
I’ve just seen Sophia Havertz’s story.
I feel ashamed, is the part of the fanbase that I despise with an absolute passion.
Football isn’t that deep, honestly the fact we have people like this representing our club is pathetic.
It’s never that serious.
I’m all for banter and… pic.twitter.com/gdJkCwLGpz
— Grey (@AFC_Grey) January 12, 2025
Śledztwo rozpoczęła brytyjska policja. Natomiast Arsenal zakomunikował, że zlecił ustalenie tożsamości autorów wiadomości opublikowanych przez partnerkę napastnika.
– To jest niewiarygodne. Musimy coś z tym zrobić, bo jeśli będziemy to ignorować, konsekwencje mogą być poważne – skomentował sprawę Mikel Arteta, trener Kanonierów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Hansi Flick jest jak Robin Hood
- Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego
- Były trener Arki: Nie wiedzieliśmy, na czym stoimy [WYWIAD]
Fot. Newspix